Na tropach monstrów #34: Łowcy potworów - RASA ŁOWCÓW

 Ohayo! a może Allicante!

Witam w kolejnym wpisie na moim blogu (dosłownie drugim, który dziś piszę, zaraz po skończeniu wpisu o NaNo). Chcę bowiem jakoś świętować Spooktober, bo poniekąd czuję, że to jest mój miesiąc! W końcu uznaję się za teratologa kulturowego i dużą część mojego bloga poświęcam tej dziedzinie kulturoznawstwa. Dlatego chcę przygotować na październik jak najwięcej postów z serii "Na tropach monstrów".

A dziś zabieram was w podróż po grupie istot, które łączy niewiele. Chodzi o rasy łowców potworów, tak popularne w fantastyce miejskiej, ale nie tylko.

A więc naostrzcie swoje kołki, przygotujcie srebrne kule i inne przybory do walki z potworami, bo czeka nas podróż po różnych łowcach potworów.

Łowcy potworów - o co mi chodzi?

Teoretycznie, by być łowcą potworów, nie trzeba być nikim specjalnym. Wystarczy mieć odpowiednią wiedzę i umiejętności.
Jednak są takie istoty, które są łowcami potworów z samego faktu, że przynależą do tej grupy istot. To właśnie o nich będzie mowa w dzisiejszym wpisie.
Żeby uznać dane istoty za rasy łowców potworów, ustalmy to, że muszą posiadać kilka cech:
  • być z wyglądu ludźmi albo posiadać bardzo nieznaczne cechy nieludzkie - ogólnie, zakłada się, że takie istoty są praktycznie ludźmi, choć nie do końca
  • większość/wszyscy z nich musi/muszą zajmować się walką z potworami - bo to ich robota
  • mają specjalne zdolności ukierunkowane na walkę z potworami - zależne od settingu.
A więc w ten sposób Abraham Van Helsing czy bracia Winchester byliby łowcami potworów, ale nie należeliby do rasy łowców. Nie jestem jednak pewien, jak podejść do rodu Belmontów.

Rasy łowców w mitologii

Biorąc pod uwagę, że jest to kategoria wymyślona przeze mnie, łatwo byłoby założyć, że nie ma ras łowców w mitach. To założenie byłoby jednak błędne.
Nie trzeba bowiem iść daleko, by znaleźć jedną z najsłynniejszych ras łowców. Wszakże Bałkany, a więc region dość mocno związany ze słowiańską (południowo słowiańską, dokładnie mówiąc) kulturą, mają swoje dhampiry, zwane również vampirovićami (serbski) czy glogami (bułgarski), od nazwy krzewu zwanego głogiem.
Dhampiry to rasa zrodzona ze związków ludzi i wampirów (bałkańskie wampiry mają słabość nie tylko do krwi śmiertelniczek, ale i ich łon). Z uwagi na swoje pochodzenie mają pewne ciekawe zdolności, które pozwalają im na polowanie na swoich wampirzych pół-krewniaków.
Przede wszystkim, dhampiry nie mają dwóch największych słabości wampirów - czułości na słońce i pragnienia krwi. Mają również zdolność do widzenia wampirów, nawet jeśli te są niewidzialne, oraz ich szkielet jest zbudowany z chrząstek lub w ogóle go nie mają, co pozwala im na niezwykłą mobilność. No i niczym ośmiornice mogli przechodzić przez wąskie szczeliny.
Innym ciekawym przykładem jest walijski czarodziej i kambion, Merlin, który jednak wbrew swemu pochodzeniu używał białej magii, by walczyć ze złem. Oczywiście, nie był on zbytnio typowym łowcom potworów, ale to już pewna sugestia...
Z kolei do istot, które możnaby zaliczyć do ras łowców, gdyby nie ich nieludzki wygląd, który można rozwiązać prostą magią transformacji, należą:
  • anioły są stworzeniami Dobra, często przedstawianymi jako te walczące z siłami Zła.
  • gargulce - dosłownie odstraszające złe moce
  • smoki, szczególnie wschodnie, kojarzone z dobrem
  • żmije/żmijowie ze słowiańskiej mitologii, szczególnie południowosłowiańskiej miały bronić przed złymi stworzeniami, takimi jak smoki
Do takich łowców można by było zaliczyć również co po niektórych bardziej opiekuńczych zmiennokształtnych.
I to wszystkie rodzaje paranormalnych łowców, których udało mi się wykopać z mitologii! Nie jest tego wiele.

Rasa łowców w popkulturze

Z reprezentacją rasy łowców w popkulturze jest z kolei o wiele lepiej. Ale tym razem nie zajrzę do moich zwyczajowych źródeł (D&D i MtG), bo zazwyczaj rasie łowców nie po drodze z wysokomagicznymi settingami pełnymi magicznych ras i awanturników. Choć łowcę krwi z D&D można by było pod taką postać podciągnąć.

Wiedźmin

Pamiętacie, co mówiłem przed chwilą? Wiesiek jest ciekawym wyjątkiem, bo to teoretycznie całkiem wysokomagiczne dzieło, ale jednocześnie wkracza ono swoją przyziemnością i brutalnością w rejestry low i dark fantasy. No i nie ma tu zbytnio armii potężnych awanturników, którzy są zdolni walczyć z wszelkimi maszkarami, goblinami i czymkolwiek innym Koniunkcja Sfer uraczyła ten świat.
To robota wiedźminów, mutantów, których celem istnienia jest walka z potworami. Są nie tylko doskonale wyszkoleni, ale również posiadają liczne udoskonalenia i mutacje, które sprawiają, że chociażby mogą pić trujące dla normalnych ludzi eliksiry. Mogą także korzystać ze Znaków, prostych zaklęć, tak prostych, że praktycznie każdy miałby możliwość się ich nauczyć, nawet jeśli nie miałby jakiegoś wielkiego talentu.

Wiedźmini byli od dzieciństwa szkoleni, by walczyć z potworami.
Byli rekrutowani z dzieci porzuconych oraz tak zwanych dzieci niespodzianek. Te dzieci przechodziły rygorystyczny trening i mutacje, które zabijały większość z nich, pozostawiając tylko najsilniejszych kandydatów.
Później, tacy dorośli wiedźmini wysyłani są na szlak, by wykonywać zlecenia na potwory, które dręczą ludzi (albo i nie). Oczywiście, nie za darmo, przez co wiedźmini nie są lubiani.
Jedną z ciekawych cech wiedźminów są ich kocie oczy, które występują u nich wszystkich.
Fałszywym jest jednak stwierdzenie, że wszyscy wiedźmini są siwi. Geralt ma białe włosy w wyniku dodatkowych mutacji, które przeszedł tylko on spośród jego pokolenia.
Warto również wspomnieć o wiedźmińskich medalionach, przedstawiających zwierzę-patrona danej szkoły wiedźmińskiej. Zazwyczaj mówi się o wilku, kocie, niedźwiedziu i gryfie, choć w grach doszła jeszcze szkoła żmii, a na konwentach można usłyszeć o szkole nosacza. Medaliony szkoły nosacza wibrują przy promocjach!

Devil May Cry

W DMC mamy hybrydy ludzi i demonów. Główny bohater serii, Dante, jest synem śmiertelniczki i demona, Spardy. Ma brata bliźniaka, Vergila, który ma wyraźne problemy ze sobą i z pewnością zalega kilkanaście lat alimentów na swojego syna, ćwierć-demona, Nero.
Ogólnie Dante i Nero walczą z różnymi demonami, gdyż ich ojciec/dziadek, Sparda, nie był wcale złym demonem (biorąc pod uwagę, że mówimy o japońskiej produkcji, nie sądzę, że trzeba to traktować jako oksymoron), a wręcz przeciwnie, sam walczył z siłami swojego rodzaju. A więc oni kontynuują jego dzieło.
Nawet Vergil w pewnym momencie się opamiętał i spróbował powstrzymać demoniczną inwazję, którą przez przypadek sam wywołał.

Oczywiście dopiero po tym, jak jego synalek skopał mu tyłek. A jeszcze wcześniej Vergil urwał swojemu synowi rękę!
Ta rodzina jest popaprana!
Jednak powróćmy do ich zdolności. Cała trójka ma zwiększone zdolności fizyczne oraz posiada zdolność do zmiany w demoniczną formę (tak zwane DT, Devil Trigger).

Świat Nocnych Łowców

W książkach Cassandry Clare mamy do czynienia z rasą łowców w postaci Nefilim, Nocnych Łowców, ludzi przemienionych przez krew anioła Razjela, by walczyli z demonami.
Są silniejsi, szybsi, zdolni do używania serafickich noży, magicznych świateł i steli. Przy pomocy tych stel mogą oni rysować runy, które dają im dodatkowe zdolności, na przykład niewidzialność.
Nocni Łowcy są częścią podziemnego świata, choć nie są zaliczani do Podziemnych. Nie są również Przyziemnymi. Żyją w swoistym limbo pomiędzy tymi dwoma statusami, choć zachowują się jak władcy Podziemnego świata.
Nefilim walczą z demonami oraz rozwiązują problemy z Podziemnymi: wampirami, wilkołakami, czarownikami i wróżkami.

The Order

W netflixowym serialu The Order, w rolę rasy łowców wcielają się wilkołaki, rycerze św. Krzysztofa, którzy to walczą z Hermetycznym Zakonem magów, który stosuje mroczną magię. Wilkołaki potrafią tą magię wyczuwać, co powoduje u nich mimowolną przemianę.

Kim są więc łowcy?

Rasa łowców to istoty z natury (albo nie z natury) stworzone po to, by walczyć z siłami zła, z potworami i demonami. W dużej mierze ci łowcy są więc niczym innym jak po prostu grupą istot o wspólnym pochodzeniu, które daje im dodatkowe zdolności w czasie polowań na potwory.
Bardzo często jako rasy łowców uznaje się różne rasy pół-ludzi, pół-istot nadprzyrodzonych:
  • dhampiry - pół-wampiry
  • kambiony - pół-demony
  • nefilim - pół-anioły
Oczywiście, rasą taką mogą być również zmiennokształtni, mutanty stworzone w celu walki z potworami oraz inne tego typu istoty. Czasami są to również teoretycznie zwykli ludzie.
Są to na przykład:
  • Babaylan-Mandarigma (szamanka-wojowniczka) z Trese
  • Te Xuan Ze z Podwójnego życia Jagody Lee
  • grimmowie z Grimm 
Niemal zawsze jednak posiadają różne zdolności, które czynią ich lepszymi łowcami:
  • zwiększona siła
  • zwiększona szybkość
  • lepsze zmysły
  • czary albo inną formę magii
  • odporność na niektóre moce istot fantastycznych (np.: mesmeryzm wampira czy też likantropię)
  • szybszą regenerację
  • wizje
  • Wzrok, zdolność widzenia rzeczy niedostępnych dla normalnych ludzi (np. wróżek czy duchów)
To, wraz ze szkoleniem bojowym oraz dostępem do broni, sprawia, że tacy łowcy są niezwykle groźni i skuteczni.

Motywy związane z rasą łowców

Czas na segment, który wiąże się z wyszczególnianiem popularnych motywów.

Postaci graniczne

Postaci graniczne to, jak ja to opisałem w swoim licencjacie, postaci żyjące na przecięciu świata realistycznego i fantastycznego w urban fantasy. To one właśnie dbają, by wiedza o wampirach, wilkołakach i innych fantastycznych istotach nie wyszła na światło dzienne, jednocześnie również rozwiązując problemy tej społeczności. Często pełnią rolę swoistych stróżów prawa magicznej społeczności.
A rasa łowców to postaci graniczne, które tą rolę mają wpisaną w swoją genetykę.
Warto bowiem zauważyć, że większość ras łowców pochodzi właśnie z fantastyki miejskiej lub współczesnej, czyli właśnie tych dzieł, gdzie podział na świat realistyczny i fantastyczny nie jest podziałem typu profanum i sacrum, ale stanowi wyraźną różnicę perspektyw na wszystko, co dzieje się wokół bohaterów. Postaci graniczne strzegą obu tych rzeczywistości, będąc na ich przecięciu, granicy, pilnując obu ich stron.

Zakon łowców

Kolejnym popularnym motywem jest stworzenie organizacji, w której ci łowcy istnieją. To daje im jeszcze większe środki, niż gdyby działali samotnie.
Jednocześnie jednak wiąże to im czasami ręce, zmuszając do stosowania się do protokołów i innych takich działań.
Czasami takie organizacje są złożone tylko i wyłącznie z przedstawicieli rasy łowców (np.: w Darach Anioła czy Innych aniołach). Kiedy indziej z kolei większość członków tej organizacji nie ma nic wspólnego z rasą łowców. Wtedy te istoty mogą być eksperymentem tej organizacji albo zostały przez nią przygarnięte i wykorzystane jako broń.
Organizacja oczywiście pozwala autorowi na pokazywanie problemów systemowych (na przykład motywu Van Helsing Hate Crimes). Organizacja może być skorumpowana, nie dająca odpowiednich warunków albo wprost szalona. Może organizacja chce zabijać wszystkie potwory, choć te mogą być nawet dobre.
Wystarczy spojrzeć na to, co działo się w Darach Anioła, by wiedzieć, o co chodzi!
Plus sam fakt tego, że te osoby są członkami takiego zakonu, może okazać się sytuacją, która nastała bez ich zgody.

Motyw kambiona

Jedną z najbardziej popularnych ras łowców są dhampiry, pół wampiry. Innym stosunkowo popularnym przykładem są kambiony, czyli pół demony.
Obie te rasy są niezwykle mocno związane z poczuciem, że poprzednie pokolenie było po prostu złem wcielonym. Szczególnie w wypadku kambionów, bo demony to zło wcielone!
I dlatego dhampiry i kambiony bywają czasami pogardzani, obawiani się, a czasami nawet czują odpowiedzialność za czyny swoich krewniaków. Bardzo często właśnie z tego powodu rozpoczynają łowy.
Często zresztą związki ich rodziców nie są zbyt szczęśliwe (przykład Spardy i Evy jest raczej wyjątkiem), a ich poczęcia bywają niekonsensualne. A więc taki kambion czy wampir może mieć motyw do zemsty, gdy dołącza do łowów.
Czasami też jakaś organizacja daje im ultimatum: albo dołączają do łowów, albo umierają jak potwory.
Tak, życie potrafi być naprawdę brutalne, szczególnie jeśli chodzi o walkę z potworami.

Niebiański zastęp

A contrario istnieją łowcy, którzy mają niebiańskie pochodzenie, czasami będąc aniołami albo ich potomkami, a czasami będąc osobną rasą pochodzącą z niebios.
To ma całkowity sens, biorąc pod uwagę, że jednak takie pochodzenie mocno wiąże się z Dziećmi Światła (jak nazywa je Edyta Rudolf), agentami kosmicznego Dobra, które walczą z kosmicznym Złem, reprezentowanym przez potwory, Dzieci Ciemności.
Oczywiście, tacy agenci Dobra mogli zostać skażeni jakimiś złem, nie tak bardzo inaczej niż Saruman, stając się bardziej brutalni itd.

Powołanie, które jest klątwą

Ogólnie, bycie łowcom nie jest zbyt przyjemnym zajęciem. Stykają się oni bowiem z licznymi niebezpieczeństwami, często widzą śmierć, wtym tych, którzy są im bliscy.
Czasami ich los jest niezwykle tragiczny, bo trudno spotkać drugiego takiego jak oni. W końcu, jeśli nie są częścią jakiejś organizacji, kambiony czy dhampiry prawdopodobnie będą rodzić się w niemal przypadkowych rodzinach, zazwyczaj samotnym matkom, które w najlepszym wypadku przeżyły przygodę na jedną noc z demonem albo wampirem, który potem wrócił do piekła albo swojego gniazda. W gorszych wypadkach mogą być sierotami albo być wychowywanymi przez potwory.
A później mordercze treningi, ciągłe narażanie życia i obserwowanie, jak potwory rozrywają ludzi na strzępy!
W organizacji również może nie być tak wesoło, bo zazwyczaj bliżej im do tajnego zakonu zabójców niż policji, która w tym zestawieniu wydaje się istną sielanką!
A jeśli byli wychowywani w tej organizacji... Oh, boy! It's gonna be bad!

Specjalistyczna broń na potwory

Wszyscy wiemy, że różne istoty mają różne słabości. Z tego powodu z pewnością łowcy posiadają wyspecjalizowane typy broni, by w ten sposób zmaksymalizować obrażenia dla danych potworów. Przykładami są chociażby:
  • srebro na wilkołaki, wampiry i demony
  • woda święcona na wampiry i demony
  • żelazo (zimne) na wróżki i (czasami) wiedźmy
  • krzyż na wampiry i demony
  • czosnek na wampiry
  • światło UV na wampiry i (czasami) demony
Oczywiście, czasami używane są również bronie magiczne, jak chociażby serafickie noże, bicze z elektrium czy jakieś inne materiały.

Jakie rasy łowców chciałbym zobaczyć?

Jak zawsze istnieją pewne rzeczy, które chciałbym zobaczyć w kontekście danych istot. Oczywiście, to nie są pomysły, które trzeba zrobić, a jedynie opcje, które wydają się ciekawe.

Pomysł #1: Kult łowów

Powiedzmy to sobie. Łowcy to łowcy.
Myślę więc, że ciekawie byłoby nadać tej rasie pewnego rodzaju wrażenia kultu związanego z łowami, może chociażby poprzez oddawanie czci bóstwom łowów, takich jak:
  • Alagaka (tagalog)
  • Apsat (gruziński)
  • Artemida (grecka)
  • Bastet (egipska)
  • Cernunnos (celtycki)
  • Dali (gruzińska)
  • Diana (rzymska)
  • Flidais (celtycka)
  • Mielikki (fińska)
  • Nanuk (inuicki)
  • Neit (egipska)
  • Skadi (skandynawska)
  • Ullr (skandynawski)
  • Wetwawet (egipski)
  • Wotan (anglo-saksoński)
  • Ziewanna (słowiańska)
Myślę, że to mogłoby dodać tej rasie łowców ciekawych elementów. Oczywiście, nie musi to oznaczać, że łowcy są wyznawcami danego bóstwa, ale jakieś elementy z nim związane, chociażby za sprawą klasycyzmu, mogłyby zaistnieć w ich organizacji.
Inny ciekawy element to wykorzystanie październikowej pełni, zwanej księżycem łowcy (hunter's moon).

Pomysł #2: Dzikie Polowanie

Jeśli mowa o jakiejś rasie łowców, trudno nie pomyśleć o najsłynniejszym ugrupowaniu łowców w kulturze europejskiej. Choć bowiem Dzikie Polowanie (znane pewnie z Wieśka pod mianem Dzikiego Gonu) nie pojawia się raczej w kontekście rasy łowców, uważam, że warto byłoby to zmienić.
Dzikie Polowanie to grupa wróżek, które według folkloru europejskiego, ma czasami być widywana, jak jedzie w powietrzu w czasie burzy. Można by ich trochę porównać do Zagubionych Chłopców z Chłopców Ćwieka, którzy, z tego co pamiętam, byli łowcami zombiaków.
Wiecie, wróżkowi łowcy potworów.
Nie wiem jak wy, ale ja tego potrzebuję!

Pomysł #3: Zmuszeni do roli łowców

Słodki angścik!
Jest wiele powodów, dla których ktoś mógłby zostać zmuszony do stanie się takim łowcom, wbrew swej woli albo pod przymusem.
Czasami dzieje się to ze względu na swoje pochodzenie - dhampiry i kambiony.
Czasami ktoś zostaje przygarnięty przez łowców i uczyniony jednym z nich (bo takim łowcom może być np.: likantrop).
Czasami opcja stania się łowcą była jedyną alternatywą dla egzekucji.
Tak czy inaczej, życie łowcy nie jest przyjemne, a więc może to powodować pewne problemy i wyrzuty w kierunku przełożonych.

Pomysł #4: To łowca jest potworem

Słynny z Friedricha Nieztschego głosi "Kto walczy z potworami, ten niechaj baczy, by sam przytem nie stał się potworem."
Jest to bardzo ciekawe spostrzeżenie, gdyż świetnie obrazuje sytuację, w jakiej często znajdują się tego typu postaci. Osoby pokroju Valentine'a są zelotami, gotowymi wybić inne istoty.
Łatwo również przesadzić, kontynuować cykl przemocy (łowca zabije potwora, więc krewniak potwora zabije jakiegoś łowcę, przez co inny łowca zabije go itd.).
No i nie mówmy już o tym, że łowcy nurzają się w mroku, więc łatwo byłoby im samemu stać się potworem. Szczególnie jest to widoczne w wypadku dhampirów i kambionów, od których wręcz się spodziewa, że będą potworami, więc łatwo jest im powiedzieć sobie: "Chcą potwora, będą go mieć!".

I to już chyba wszystko, co miałem do powiedzenia, jeśli chodzi o rasę łowców.
Mam nadzieję, że wam się ten wpis spodobał i wynieśliście z niego jakieś ciekawe przemyślenia. Napiszcie komentarz, by mój blog mógł się rozwijać.
Pa!

Bibliografia:

Komentarze

Popularne posty