To fantasy jest tak szerokie? - PRZEGLĄD ESTETYK #3: FANTASY

 Ohayo! a może Novigrad!

Witam was w kolejnym wpisie na moim blogu!
Z powodu, że powoli kończę użerać się z licencjatem o urban fantasy, zacząłem się zastanawiać, jak dużo jest różnych podgatunków fantasy, bo... jak się okazało jednak definicja urban fantasy nie jest tak prosta do zrobienia. Urban fantasy ma wiele cech wspólnych z fantastyką współczesną (contemporary fantasy), historyczną czy fikcją gotycką, przez co rzekoma czystość gatunkowa urban fanatsy bardzo się rozmywa.
Pomyślałem więc... A może zrobić kolejny wpis z serii przeglądu estetyk, gdzie pomówiłbym o różnych odmianach fantasy? Z pewnością byłoby warto, szczególnie, że chyba wszystkich mogłoby to otworzyć na nowe gatunki fantasy.
Oczywiście, znów nie opowiem o wszystkich podgatunkach fantasy, bo... jest ich strasznie wiele! Zamiast tego opowiem o jedynie kilku, ewentualnie kilkunastu.
PS.: Nie przejmujcie się, zamierzam zrobić też o horrorze.
Zaczynajmy się?


W tym wpisie omawiam gatunki:
  1. High fantasy
  2. Low fantasy
  3. Magia i miecz
  4. Realizm magiczny
  5. Urban fantasy
  6. Contemporary fantasy
  7. Paranormalny romans
  8. Fantastyka historyczna
  9. Dark fantasy
  10. Science fantasy
  11. Aeatherpunk/Arcanepunk
  12. Wuxia
  13. Xianxia

Czym jest fantasy i z czym się to je?

Fantastyka jest rozumiana jako "wewnątrztekstowy zabieg polegający na przełamaniu zasygnalizowanych początkowo praw świata przedstawionego. Operacja ta jest charakterystyczna zwłaszcza dla tekstów prozy antymimetycznej i fantastycznej, które zazwyczaj w swych początkowych partiach sugerują prawa rzeczywistości mimetycznej." (G. Trębicki, Synkretyzm fantasy Fantasy świata wtórnego: literatura, kultura, mit, Libron, Kraków 2014, s.153.)
Zazwyczaj wyróżnia się 3 główne rodzaje fantastyki:
  • fantasy
  • science fiction
  • horror
Ten ostatni, horror, jest zdecydowanie najbardziej kontrowersyjny ze wszystkich, bo obecnie już doskonale znamy przykłady horrorów, które nie mają w sobie fantastyki, czyli elementów nierealistycznych. Przykładami są chociażby Krzyk (reż. Wes Craven, 1997), Hostel (reż. Eli Roth, 2006) czy Teksańska masakra piłą mechaniczną (reż. Tobe Hooper, 1974).
Z sciencie fiction i fantasy jest trochę łatwiej. To pierwsze opiera się na futuryzmie, rozwiniętej technologii i istnieniu istot pozaziemskich lub z innych wymiarów. Z kolei fantasy to bazuje na elementach z baśni, mitów i legend. To czyni właśnie fantasy jeden z najbardziej intertekstualnych gatunków, gdyż przecież powtarza nierzadko całe mity.
Andrzej Sapkowski próbował w swoim eseju "Piróg albo nie ma złota w Szarych Górach" o ciągłym wzorowaniu się fantasy na Śmierci Artura z XV wieku. Oprócz legend arturiańskich, częstymi elementami są również mitologie, podania i baśnie. A o tym, że istnieją liczne retellingi wielu znanych dzieł klasycznych, już nie mówiąc, bo zajęłoby to nam zbyt długo.

Warto również wspomnieć o klasyfikacji fantastyki zaproponowanej przez Farę Mendesohn. Wyróżnia ona 4 jej rodzaje:
  • fantastyki portal i quest - fantastyka, w których bohater musi przenieść się do innej nieznanej mu rzeczywistości, by wykonać jakieś zadanie.
    Można to bardzo łatwo skojarzyć z fantastyką, w której bohater przenosi się do świata fantastycznego (taki isekai), który "nie przecieka" do świata rzeczywistego, lecz wśród przykładów fantastyki questowej (bo tak, to portal i quest fantasy to tak naprawdę 2 kategorie) pojawił się chociażby Władca Pierścieni, gdzie bohater (Frodo) opuszcza znany mu świat Shire, choć przecież nie opuszcza Śródziemia.
    Jednakże można to skrócić do konceptu: bohater idzie do przygody.
  • fantastyka immersyjna - fantastyka, w którym bohater żyje w świecie fantastycznym. Nie opuszcza znanego mu świata. On i przygoda istnieją w tej samej rzeczywistości.
  • fantastyka intruzywna - fantastyka, w którym spokojne życie bohatera zostaje przerwane poprzez obecność intruzywnych dla niego elementów fantastycznych.
    W dużej mierze można to uprościć jako fantastykę świata pierwotnego, a dokładniej świata typu 2 (według mojej klasyfikacji), czego najlepszym przykładem jest oczywiście urban fantasy (choć nie zawsze)
    W skrócie: przygoda przychodzi do bohatera.
  • fantastyka liminalna - fantastyka, która jest gdzieś na uboczu historii i zarówno odbiorca, jak i czytelnik nie mogą być pewni jej istnienia tam.
    To jest zdecydowanie trudne do zdefiniowania. Na szczęście, jak pisze sama Farah Mendelsohn, rzadko się pojawia!
Warto również za w czasu wspomnieć o podziale na świat pierwotny i wtórny. Światem pierwotnym zwykło określać się świat rzeczywisty, mimetyczny, a światem wtórnym - świat fantastyczny, kreacjonistyczny, czasami wręcz allotopia. Oczywiście, późniejsze dzieła (co tam, już sama fantastyka przedtolkienowska) trochę to dychotomię zniszczyły, wprowadzając do świata pierwotnego elementy fantastyczne.
Być może, sądząc po tekstach o fantastyce opartych na (chyba) strukturalizmie, takich jak te Zgorzelskiego i Trębickiego, fantastyka, którą tam opisują, wymaga raczej świata pierwotnego, gdyż trudno o fantastykę jako przełamanie praw świata przedstawionego, gdy są one na niej oparte, jak to się dzieje w wypadku tak zwanej literatury egzomimetycznej, tworzącej własne prawa i zasady. Dosłownie - tworzące zewnętrzne (egzo) względem naszych zasady.
A teraz przejdźmy do gatunków:

High fantasy



Zacznijmy może najpierw od gatunku, który rozpowszechnił papa Tolkien.
High fantasy to, poniekąd, najbardziej generyczne fantasy. Jak sama nazwa wskazuje, jest ono pełne magii i fantastyki: czarodziejów, fantastycznych ras, potworów itd. Ach! I oczywiście świat musi być kreacjonistyczny.
Tylko że definicja high fantasy wcale nie jest taka prosta.
Niekiedy mówi się po prostu, że high fantasy to zwyczajnie wszelkie fantasy w świecie wtórnym.
Inni wskazują właśnie na wysoką magiczność świata. Często wspominanym motywem jest to, że fabuła i pokazana w dziele perspektywa nie jest tak bardzo skupiona na ludziach, ale również i na innych rasach. Nie wiem zbytnio, jak to jest w innych dziełach, ale Tolkienowi zdecydowanie się to udało, bo, chociażby w Hobbicie, ludzie pojawiają się w jakichś 2-3 rozdziałach na całą książkę.
Jeszcze inna próba definicji high fantasy wiąże ją z epic fantasy (fantastyką epicką) czy też tak zwanym hero's questem - zadaniem bohatera. Ta definicja high fantasy zakłada również świat wtórny, ale niezwykle mocno podkreślają rolę bohatera. Wywodzi się on zazwyczaj ze skromnego środowiska, ale z jakiegoś powodu wyrusza w podróż, w czasie której musi zmierzyć się ze złem. Albo i nie, bo nie mierzy się ze zwykłym złem, lecz ze Złem. Siły moralne - Dobro i Zło - są w tak rozumianym high fantasy siłami wręcz kosmicznymi i między nimi toczy się epicka bitwa.
W ten bardzo często bohaterowie są mocno związani z jedną ze stron - Dobrem albo Złem. Rzadko spotyka się tam moralną szarość, a za to częste są bitwy między Armią Światła i Armią Ciemności. Choć oczywiście mogą pojawiać się jakieś ciekawe wyjątki od tej zasady i, np.: przynależność bohatera nie jest taka oczywista.
W dużej mierze ewolucja high fantasy zostaje ukazana w książce Grzegorza Trębickiego: Fantasy. Ewolucja gatunku. Badacz przedstawił ponad 100 lat fantasy w sposób całkiem przystępny, więc jeśli ktoś umie czytać teksty naukowe z dziedziny literaturoznawstwa, serdecznie zachęcam.

Przykłady high fantasy:

  • Władca pierścieni - J.R.R. Tolkien
  • Koło czasu - Robert Jordan
  • Kroniki Thomasa Covenanta - Stephen R. Donaldson
  • Belgariada - David Eddings
  • Shannara - Terry Brooks

Low fantasy



Skoro było wysoko, czas, żeby było nisko.
Low fantasy jest gatunkiem, który ma być przeciwieństwem high fantasy. Tylko przeciwieństwem jak definiowanego high fantasy? Tak, to sprawia, że low fantasy jest jeszcze bardziej trudne do zdefiniowania!
Niektórzy uznają low fantasy za dzieła o słabym warsztacie i (być może wcale nie tak) lekkim zabarwieniu erotycznym.
Inna definicja mówi, że low fantasy jest po prostu fantastyką świata pierwotnego, co ma stanowić opozycję do wtórności świata high fantasy.
Jeszcze inna definicja low fantasy, którą ja lubię najbardziej, to przedstawianie go jako fantasy świata wtórnego, ale z bardzo małą, jeśli w ogóle, ilością elementów fantastycznych. Określenie "low fantasy" oznaczałoby w tym wypadku niską ilość magii. Samo zaś uznanie tego za fantastykę może wiązać się po prostu z subkreacją, która musiała zaistnieć, by powstał ten świat, nierzadko czerpiący przecież z romansów rycerskich czy baśni, nawet jeśli pozbawiony magii.
Jest i inna definicja low fantasy, która uderza w definicję high fantasy jako fantastyki epickiej. W tak rozumianej low fantasy nie ma zbytnio wyraźnego podziału na siły Dobra i siły Zła. Istnieją za to liczne odcienie szarości.
Pewien bohater tak rozumianego low fantasy powiedział kiedyś: "[J]eżeli mam wybierać pomiędzy jednym złem a drugim, to wolę nie wybierać wcale.", ale i tak w końcu wybrał.
Tak, Wiedźmin jest przykładem tak rozumianego low fantasy!
Warto również dodać, że low fantasy jest z natury skupione na ludziach. Nawet jeśli inne rasy istnieją, są one otwarcie marginalizowane, tak jak to dzieje się w Wieśku, gdzie rasizm między ludźmi a Rasami Starszymi stanowi ważny element świata. Do tego magia wcale nie jest ogólnie lubianą rzeczą. Ludzie mogą bać się jej i jej użytkowników.
Można to również określać jako fantastyka przyziemna, gdyż dąży do pokazania świata fantastycznego z punktu widzenia normalnych, przyziemnych bohaterów.

Przykłady low fantasy:

  • Saga wiedźmińska - Andrzej Sapkowski
  • Królestwo mostu - Dannielle L. Jensen
  • Cykl o Conanie z Cymerii - Rober E. Howard (uznawane za prekursora, choć skręca mocno w magię i miecz)
  • Pieśń lodu i ognia - George R.R. Martin

Magia i miecz



Omawiając dalej najbardziej generyczne odmiany fantasy, nie można nie wspomnieć o magii i mieczu (sword and sorcery). Gdy myślimy o grupie awanturników, którzy wyruszają na przygodę, kierowani swoimi własnymi, osobistymi motywacjami, a nie chęcią ratowania całego świata przed Panem ZUA!!!, prawdopodobnie myślimy właśnie o tym gatunku.
Magia i miecz są gatunkiem bardzo prostym do definicji:
  • świat wtórny
  • czarodzieje i wojownicy jako bohaterowie
  • osobiste motywacje bohaterów
W pewien sposób, taka definicja nie jest zbyt sztywna, co pozwala fantasy spod znaku magii i miecza na zajęcie miejsca między high i low fantasy.

Przykłady magii i miecza:

  • Saga wiedźmińska - Andrzej Sapkowski
  • D&D: Złodziejski honor - reż. John Francis Daley i Jonathan Goldstein
  • Cykl o Conanie z Cymerii - Rober E. Howard
  • Saga o Elryku - Michael Moorcock

Realizm magiczny



Przejdźmy jednak teraz do gatunku, który jest bardzo paradoksalny. Kojarzy się on bowiem z klasyką, ale... niekoniecznie jest tak bardzo znany. Wiele dzieł, które trafiają do Kanonu (dodajcie tutaj przyśpiew jak KMM o podstawie programowej) jest właśnie przedstawicielami tego gatunku.
Ale czym jest realizm magiczny? Jest to fantastyka immersyjna, głównie świata pierwotnego, która łączy w sobie elementy realizmu i fantastyki, nie rozdzielając obu rzeczywistości. Są one oba traktowane jako coś normalnego - stąd realizm magiczny.
Nikogo nie zdziwi zielony byk u Gabriela Garcii Marqueza! Ani to, co mężczyźni potrafią zrobić u niego ze swoimi członkami! Ani to, że rodzi się dziecko ze świńskim ogonem! Ani dziwna długowieczność rodu Buendiów.
Jednakże element realistyczny jest zdecydowanie dominujący.
Ogólnie realizm magiczny jest kojarzony mocno z kulturą iberoamerykańską (i ichniejszym lo real marivilloso americano - amerykańską rzeczywistością cudowną), choć obecny jest również w kulturach innych rejonów, w tym Polsce.
Jednakże, należy przyznać, realizm magiczny zdecydowanie nie jest gatunkiem, o którym się często słyszy. Wynika to między innymi z tego, że jego najbardziej znani twórcy to właśnie iberoamerykańscy twórcy XX wieku, którzy nie koniecznie są omawiani publicznie. Ich głównymi czytelnikami w Polsce są w dużej mierze studenci i absolwenci studiów humanistycznych. A więc może się tu wkradać lekki snobizm i elitaryzm.
Nie pomaga również fakt, że najbardziej znaną obecnie polską autorką piszącą w tym gatunku jest Olga Tokarczuk, noblistka, będąca twarzą polskiego elitaryzmu czytelniczego. Nie mogę się zbyt bardzo wypowiedzieć o jej książkach, bo niestety nie byłem w stanie ich przeczytać. Próbowałem Prowadź swój pług kości umarłych, ale nie byłem w stanie znieść jej tendencji do, moim zdaniem, nadużywania wielkich liter.
Jeśli ktoś był w stanie przeczytać, proszę, powiedzcie mi, co myślicie.
To jedna w dużej mierze jest dla mnie wadą tego gatunku. Realizm magiczny jest mocno odseparowany od popularnej fantastyki. Jedyne dzieło, które (podobnież) jest przedstawicielem tego gatunku i jest popularne to disneyowskie Encanto, które w oczywisty sposób można jakoś skojarzyć z dziełem Garcii Marqueza. Choć pewnie dużo osób widziało film Życie Pi.

Przykłady realizmu magicznego:

  • Labirynt - Jorge Luis Borges
  • Sto lat samotności - Gabriel Marcia Borges
  • Życie Pi - Yann Martel
  • Śnieg - Orhan Pamuk
  • Nasze magiczne Encanto - reż. Byron Howard, Jared Bush

Urban fantasy



Ach! W końcu przechodzimy do mojego oczka w głowie i wrzodu na tyłku!
Urban fantasy jest gatunkiem bardzo trudnym do zdefiniowania, bo ma dużo kuzynów, o których zawadza i się z nimi miesza.
Ja jestem zdania, że urban fantasy to fantastyka świata pierwotnego, dziejąca się w mniejszych czy większych miastach (najlepiej metropoliach) w czasach współczesnych albo chociaż ery postindustrialnej (XIX wiek). Istnieje tutaj wyraźny podział na elementy realistyczne i fantastyczne, co odróżnia fantastykę miejską od realizmu magicznego. Częstym zabiegiem są społeczeństwa boazeryjne (wainscot societies), przez co większość ludzi nawet nie wie, że obok nich mogą żyć chociażby wampiry (Ekmanowskie Niewidoczne). Jednakże czasami żyjące obok stworzenia fantastyczne zaczynają się ujawniać (serie o Mercy Thompson i Kate Daniels) i to wtedy również jest fantastyka miejska
Co bardzo ważne, warto zauważyć, że Nanette Wardo Donehue stworzyła podział na fantastykę miejską tradycyjną, która dzieje się w czasach współczesnych, i współczesną, która dzieje się w warunkach gotyckich. Wiem, to trochę paradoksalne.
Urban fantasy jest więc fantastyką, która świetnie może przeobrażać znany nam świat, zmuszać do poznania znanych nam już elementów jako czegoś zupełnie nowego. Spójrzcie na jakiś budynek w waszej okolicy i zastanówcie się, czym mógłby być.

Ale co z fantasy dziejącą się w miastach świata wtórnego? Co z moją ukochaną Ravnicą? Co Kronikami Tortallu? Co z Ank-Morpork?
Moim zdaniem, nie są urban fantasy! Choć dzieją się w miastach, nie oddają klimatu, którego oczekuję po tym gatunku. Nie ma konfliktu magii i realizmu, bo ten realizm wykształcał się wraz z magią. Być może Zgorzelski powiedziałby nawet, że nie ma w nich fantastyki rozumianej jako sprzeczność z zasadami świata przedstawionego, która w wypadku urban fantasy jest kluczowa. Przynajmniej dla mnie.

Przykłady urban fantasy:

  • Dary Anioła - Cassandra Clare
  • Heksalogia o Dorze Wilk - Aneta Jadowska
  • Teen Wolf. Nastoletni wilkołak
  • Nigdziebądź - Neil Gaiman
  • seria Underwold
  • Miasto Mgły - Son of the Oak
  • Seria o Mercy Thompson - Patricia Briggs
  • Seria o Kate Daniels - Ilona Andrews

Fantastyka współczesna (Contemporary fantasy)



A teraz czas na wrzód na tyłku tego pierwszego wrzodu!
Fantastyka miejska jest bowiem w dużej mierze do niej podobna, co powoduje, że często się one mieszają ze sobą.
Conterporary fantasy również jest fantastyką miejską, dziejącą się we w miarę współczesnych czasach. Tu również mamy podział na elementy realistyczne i fantastyczne, a społeczeństwo boazeryjne jest niemalże musem.
A więc jaka jest różnica między UF i CF?
Niektórzy powiedzą, że skupienie na mieście. Ale jak bardzo? Czy UF może dziać się tylko w realnie istniejącej metropolii, a wszystko inne to już fantastyka współczesna? A może to, jak tematyzowane zostaje miasto.
Czy książki Ricka Riordana to CF czy UF?
I to właśnie dlatego CF jest dla mnie tak problematyczne! Jest gatunkiem bliźniaczym do fantastyki miejskiej, dzielącym z nią jakieś 98% DNA. Wiele dzieł, która ja zaliczam do UF może być dla kogoś fantastyką współczesną.
Choć należy zauważyć, że fantastyka miejska jest gatunkiem dominującym względem fantastyki współczesnej, mimo teoretycznej większej szerokości tego drugiego gatunku. Czasami nawet mówi się, że UF jest podgatunkiem fantastyki współczesnej.
A więc fantastyka współczesna to fantastyka świata pierwotnego, dziejąca się współcześnie, niekoniecznie w wielkim mieście.

Przykłady contemporary fantasy:

  • Harry Potter - J.K. Rowling
  • Król kruków - Maggie Stiefvater
  • Czarodzieje - Lev Grossman

Paranormalny romans



A skoro już mówimy o fantastyce współczesnej, warto wspomnieć również o paranormalnym romansie. W dużej mierze paranormalny romans jest podobny do urban fantasy, tylko że nie wymaga miasta jako miejsca akcji. Główną różnicą między paranormalnym romansem a UF jest jednak skupienie na motywie miłosnym, a nie na fantastycznym świecie.
W ten sposób wiele seriali opartych na książkowych paranormalnych romansach okazuje się moim zdaniem urban fantasy. Świetnym tego przykładem są Pamiętniki Wampirów, które jako serial doczekały się spin offu będącego w dość oczywisty sposób fantastyką miejską - The Originals.
Dość popularnym schematem w fabule paranormalnych romansów jest to, że dziewczyna (zazwyczaj całkowicie normalna, ewentualnie posiadająca ukryte zdolności, o których sama nie wie) spotyka chłopaka, który okazuje się być przedstawicielem jakichś istot fantastycznych - wampirów, wilkołaków, wróżek czy czegoś innego. Często to właśnie on wprowadza ją w świat fantastyczny, ale tym samym naraża ją na niebezpieczeństwo. Bardzo często ci mężczyźni mogą przejawiać negatywne zachowania, gdyż... No, cóż często są potworami.
Oczywiście, z pewnością są też nieheteronormatywne romanse paranormalne.
Paranormalny romans jest bardzo popularnym gatunkiem, szczególnie ze względu na różnorodność, jaka jest tu możliwa, nawet nie wprowadzając większych zmian w schemacie fabuły. Bohaterka może romansować z wampirami, wilkołakami (i innymi zmiennokształtnymi), wróżkami, smokami i wszystkim innym, co przyjdzie autorowi do głowy.

Przykłady paranormalnych romansów:

  • Zmierzch - Stephanie Meyer
  • Szeptem - Becca Fitzpatrick
  • Wilkołaki z Mercy Falls - Meggie Stiefvater


Fantastyka historyczna


Kontynuując temat fantastyki świata pierwotnego, pomówmy o fantastyce historycznej. Jak sama nazwa wskazuje, jest to po prostu fantastyka, która dzieje się w czasach historycznych.
Dużo tutaj zależy od epoki i miejsca. Fantastyka w starożytnej Grecji będzie zupełnie inna niż w XVI-wiecznej Francji czy średniowiecznej Anglii. Nie mówiąc już o realiach tamtych czasów, elementy fantastyczne mogą się znacznie od siebie różnić - w Grecji możemy spotkać postaci z mitów, a w Anglii czy Francji możemy sięgnąć po wróżki, potwory z bestiariusza, czarownice itd.
Tak więc różnorodność epok i miejsc zapewnia fantastyce historycznej duże pole do popisu.
W większości przypadków, cnotą w fantastyce historycznej jest poprawność historyczna. Chociażby w trylogii husyckiej możemy spotkać Zawiszę Czarnego, już nie mówiąc, że historia jest skupiona na wojnach husyckich.
Warto również wspomnieć o gatunku alternatywnej historii, czyli co by było gdyby. Chociażby, co by było gdyby w czasie II WŚ smoki się wkurzyły i spaliły Hitlera! Jak to by wpłynęło na obecną (i historyczną) sytuację geopolityczną? Może w Berlinie rządziłyby smoki, przez co nie byłoby kolonizacji ani ze strony Zachodu, ani Armii Czerwonej, co w efekcie uniemożliwiłoby powstanie piosenki 99 Lufbalons autorstwa Neny. Albo jeszcze gorzej, Anyplace, Anywhere, Anytime!
(Tak, jestem wielkim fanem starej muzyki.)
Jednakże alternatywna historia jest bardziej domeną sci-fi. Jednym z przykładów tego jest Lód Jacka Dukaja, gdzie na początku XX wieku na Syberii uderzył meteoryt który zupełnie zmienił środowisko naturalne i naukę.

Przykłady fantastyki historycznej:

  • Trylogia husycka - Andrzej Sapkowski
  • Mgły Avalonu - Marion Zimmer Bradley
  • Assassins's Creed: Odyssey - Ubisoft

Dark fantasy



Przerwijmy na chwilę rozważania o fantastyce świata pierwotnego. Pomówmy za to o mroczniejszej części fantasy.
Dark fantasy jest odmianą fantasy, która czerpie mocno z fikcji gotyckiej, a przez to i horroru. Gatunek ten może przejawiać się na dwa sposoby: wychodząc od horroru albo fantasy.
W wypadku dark fantasy wychodzącego od horroru mamy do czynienia z pewnym złagodzeniem się wizerunku potwora. Np.: wampiry wydają się ludzkie, co jest niezwykle ważne dla rozwoju gatunku fikcji wampirycznej.
Jednakże to spojerzenie wywodzące się z fantasy jest naprawdę ciekawe. Do settingu podobnego do magii i miecza czy high fantasy zostają dodane elementy wyraźnie horrorowe. Popularne są tutaj wampiry i wilkołaki, a także inne mroczne byty, czyli wszelkie potwory używane w tradycyjnym, gotyckim horrorze. 
Niektórzy dodają do tego jeszcze wyraźne elementy low fantastyczne, pokroju:
  • rzadkości magii i niezbyt przychylne spojrzenie na nią, czasami z powodu jej demonicznego pochodzenia
  • szarość moralna, w której mamy często wybór między jednym złem a drugim
  • skupienie na ludziach, którzy są zazwyczaj jedyną rasą w settingu, choć nie zawsze
Oczywiście, można nawet powiedzieć, że te elementy są wręcz podkręcone.
Mówiąc o dark fantasy należy również napomknąć o grimmdarku. Grimmdark to wręcz parodia dark fantasy. Tam nie ma bohaterów. Wszyscy są źli. Świat jest ogólnie bardzo dystopijny i pełen przemocy. Bardzo ważnym elementem, który odróżnia grimdark od dark fantasy, jest poczucie braku nadziei. W dark fantasy bowiem zawsze istnieje nadzieja, że będzie lepiej, wątłe światło w mroku, cel, do którego można dążyć. Po prostu nie można oczekiwać, że wszystko będzie idealnie i pięknie.
Przykładowo, Innistrad nadal jest przerażającym miejscem, ale gdy powraca na niego Avacyn, staje się trochę lepszy.
Tylko że grimdark to parodia, więc... Może nie warto brać tego do siebie.

Przykłady dark fantasy:

  • seria Dark Soul - From Software
  • Elden Ring- From Sofware
  • Labirynt Fauna - reż. Guillermo del Toro
  • Bloodborne - From Software
  • Innistrad (plan w MtG) - Wizards of the Coast
  • Ravenloft (setting D&D) - Wizards of the Coast
  • Warhammer Fantasy - Games Workshop

Science fantasy


A skoro już mówimy o hybrydach fantasy z innymi odmianami fantastyki, warto również wspomnieć science fantasy. Jak nazwa wskazuje, łączy ono elementy fantasy i science fiction.
Może ono sięgać po różne kombinacje środków wywodzących się z tych gatunków. Np.:
  • podróże kosmiczne i planety, na których korzysta się z magii
  • cyberpunk i magia
  • technomagia
  • umierającą ziemię
Do science fantasy zalicza się również gatunek superbohaterski.
W dużej mierze może być to gatunek, w którym współistnieją ze sobą pozornie opozycyjne siły nauki/technologii i magii? Może do magii jest dodana jakaś nauka? A może istnieje jakaś moc, która łączyłaby w sobie cechy sci-fi i fantasy, np.: psionika?

Przykłady science fantasy:

  • Pan lodowego ogrodu - Jarosław Grzędowicz
  • Warhammer 40 000 - Games Workshop
  • Starcraft - Blizzard Entertainment
  • Diuna - Frank Herbert
  • She-ra i księżniczki mocy
  • Farzar
  • He-man
  • Transformers
  • Gwiezdne Wojny
  • Shadowrun - WizKids

Aetherpunk (i inne gatunki punkowe)



A skoro już mowa o hybrydyzacji science fiction i fantasy, należałoby wspomnieć o aetherpunku (i innych gatunkach punkowych).
Już kiedyś omawiałem gatunki punkowe. Są to gatunki wyznaczane głównie poprzez to, jaka technologia w nich występuje, przy czym technologia jest rozwinięta do poziomu, którego często jeszcze nie mamy. Np.:
  • napęd zegarowy - clockpunk
  • napęd parowy - steampunk
  • silnik diesla/benzynowy - dieselpunk
Przy okazji często te gatunki wiążą się z odwzorowaniem realiów danej epoki, czasami wręcz traktując to odwzorowanie jako coś, co definiuje te gatunki zamiast tej technologii.
Pośród nich jest jednak jeden gatunek, który zdecydowanie jest bezsprzecznie fantasy - aetherpunk/arcanepunk. Aetherpunk odwraca trzecie prawo Clarke'a ("Każda odpowiednio rozwinięta technologia jest nieodróżnialna od magii") w "Każda odpowiednio rozwinięta magia jest nieodróżnialna od technologii".
A więc aetherpunk to gatunek z magiczną technologią. Mogą w nim występować pistolety, samochody, telefony... Świat może być niemalże taki sam jak nasz, tylko że wszystko zawdzięcza rozwojowi magii.
Oczywiście, są również inne gatunki punkowe, które można zaliczyć do fantasy, jednakże aetherpunk jest wyraźnie i jednoznacznie fantasy.
Co warto również zauważyć, aetherpunk nie ma przyporządkowanego do siebie okresu. Może przypominać XIX wiek jak i XXI czy XV wiek.

Przykłady aetherpunku:

  • Kaladesh (plan MtG) - Wizards of the Coast
  • Eberron (setting D&D) - Wizards of the Coast
  • League of Legends - Riot Games
  • Asgard w MCU
  • RWBY - studio Rooster Teeth

Wuxia



Na koniec zajmijmy się gatunkami z Dalekiego Wschodu.
Wuxia jest jednym z przedstawicieli gatunku sztuk walki, podobnie jak kung-fu czy ninja. Jednakże wuxia jest zdecydowanie fantastyczna.
Sama nazwa "wuxia" (czytane jako "łu-sia") może być przetłumaczona na "uzbrojonego bohatera".
Jest to w dużej mierze chińska fantastyka historyczna, dziejąca się w starożytnych i przednowoczesnych Chinach. Bohater (zazwyczaj młody mężczyzna) często musi przejść wiele prób, pokonując po drodze wielu wrogów.
Bohaterowie wuxia mają niezwykłe zdolności walki. Potrafią skakać i zatrzymywać się w powietrzu, a także używać akupunktury do paraliżowania, a nawet zabijania. Jest to jednak stosunkowo przyziemna fantastyka, co może ją odróżniać xianxia.
Ważną wartością w wuxia jest też miłość, co może skojarzyć się z romansem rycerskim.

Przykłady wuxia:

  • Kungfu Panda - reż. Mark Osborne, John Stevenson
  • Dom latających sztyletów - reż. Zhang Yimou
  • Przyczajony tygrys, ukryty smok - reż. Ang Lee
  • Zakazane królestwo - reż. Rob Minkoff
Wuxia mogła mieć wpływ na niektóre battle shouneny.

Xianxia



Xianxia jest zwana również chińskim high fantasy.
Podczas gdy wuxia przedstawia stosunkowo normalnych ludzi, uzbrojonych wojowników, bohaterami xianxia są istoty nadprzyrodzone, duchy, demony, bogowie i egzorcyści. Dosłownie jest to historia o nieśmiertelnych bohaterach. Zdecydowanie również więcej tam fantastycznego worldbuildingu, często umieszczając akcję w miejscach z chińskiej mitologii.
Xianxia czerpie również dużo elementów z taoizmu czy buddyzmu.
Czasami również definiuje się xianxię jako gatunek duchowej kultywacji (spirit cultivation genre), co dla fanów japońskiej popkultury może się skojarzyć z onmyoji.
Co warto zauważyć, takie elementy kultywacji pojawiają się w dwóch wersjach - mitycznej, w warunkach historycznych albo allohistorycznych, i współczesnej, poniekąd ocierającej się o urban fantasy czy fantastykę współczesną. Choć wikipedia podaje częściej dzieła w oprawie mitycznej, mam wrażenie, że xianxię można by było rozwinąć o tą jej współczesną wersję.

Przykłady xianxia:

  • Liga bogów - reż. Koan Hui, Vernie Yeung
  • Agent of the Otherworld 
  • Zhonkui: Snow Girl and Dark Crystal - reż. Peter PauZhao Tian-yu
  • Ying-Yang Masters - reż. Weiran Lee
  • Zielony wąż - reż. Jiakang Huang

Oczywiście, jest jeszcze wiele innych gatunków czy też podgatunków fantasy. Jest chociażby space opera - sci-fi, które w ukryty sposób korzysta ze schematów fantasy - czy fikcję okultystyczną, skupiającą się na poszukiwaniach ukrytej wiedzy i ich konsekwencjach. Niemniej uważam, że te 13 gatunków jest jednymi z najbardziej wyrazistych, a więc warto byłoby je znać.
Warto jednak zauważyć, że gatunki są bardzo skomplikowanym tematem. Nie można ich tak łatwo zdefiniować (np.: low fantasy może być definiowane na kilka zupełnie różnych sposóbów), więc nie upierajcie się za bardzo, że to jest tym, a to tym nie jest. Jako osoba, która pisała licencjat z genologii (urban fantasy), naprawdę wiem, jakie to może być upierdliwe!
Możecie jednak zainspirować się tymi rodzajami fantasy - spróbować napisać coś w innej niż zazwyczaj estetyce. Może być ciekawie.
Bye!

Bibliografia

Komentarze

Popularne posty