Tam, gdzie lew króluje, choć nigdy nie bywa - Światotwórstwo lasów #2: DŻUNGLA i inne LASY TROPIKALNE
Ohayo! a może Amazonia!
Witam w kolejnym wpisie na moim blogu. Gdy zaczynam to pisać, zaczęła się sesja, teoretycznie wszystko mam już napisane... Ale wciąż martwię się, czy uda mi się zostać na uniwerku! Dlatego też muszę się jakoś odstresować.
Czemu więc nie wybrać się w tropiki?
Tak, wreszcie nadszedł ten czas, gdy napiszę drugą część wpisu o lasach. Wcześniej pisałem o lasach strefy umiarkowanej, tajdze i lasach górskich (choć o tych ostatnich nie mówiłem aż tak bardzo). Dziś chciałbym jednak skupić się na tropikach.
Zaczynajmy więc!
Lasy tropikalne, dżungle, czyli co?
Zacznijmy od definicji.
Nazwa "dżungla" pochodzi od sanskryckiego "jangala" czyli nieużytku. Obecnie traktuje się dżunglę jako synonim równikowych lasów deszczowych, które to z kolei mogą oznaczać kilka różnych rodzajów lasów tropikalnych:
- wilgotne lasy nizinne
- wilgotne lasy górskie
- tropikalne lasy zalewowe i bagienne
- lasy monsunowe
- lasy namorzynowe
Nie zalicza się więc do nich tropikalnych lasów suchych, jak sama nazwa wskazuje nie doświadczają zbytnio deszczu.
Należy tu jednak zauważyć, że lasy deszczowe nie są domeną jedynie tropików, gdyż znajdziemy je również na zachodnich brzegach Europy i obu Ameryk, a także w Chinach, Korei, Japonii czy Nowej Zelandii.
Dobra, bo teraz teraz tłumaczę rzeczy ignotum per ignotum, nieznane przez nieznane.
Co to są tropiki? Krótko mówiąc, jest to strefa pomiędzy Zwrotnikami Raka i Koziorożca, obejmująca tereny wokół równika, a więc znaczną część Afryki, Ameryki Południowej, wysp Azji Południowo-Wschodniej, Australii i Indii, a także całą Amerykę Środkową (no, może nie całą, jeśli zaliczymy do niej Meksyk).
Lasy deszczowe to z kolei formacja roślinna w której dominują lasy złożone z wiecznie zielonych roślin oraz wysoka wilgotność, z którą wiążą się częste (niekiedy codzienne) opady.
Inaczej mówiąc: tropikalne lasy deszczowe to lasy położone między zwrotnikami a równikiem, w których dominują rośliny wiecznie zielone i panuje duża wilgotność.
I tu już można zacząć mówić o tych różnych rodzajach lasów deszczowych, bo nie wszystkie są takie same. Przykładowo, klasyczny las równikowy jest pozbawiony pór roku, ale las monsunowy jak najbardziej pory roku posiada: monsun letni (morski) i zimowy (lądowy). Z kolei lasy namorzynowe nie mogą istnieć z dala od brzegu, bo cały sens ich istnienia polega na tym, że są to lasy w estuariach (terenach zalanych przez wodę morską, tworzących morskie bagna), podczas gdy Amazonia sięga środka Ameryki Południowej.
Warto zwrócić również uwagę na to, że na różnorodność dżungli wpływa także ich położenie geograficzne. Gdy mowa o strefie umiarkowanej czy podbiegunowej, zazwyczaj mówi się o Eurazji i Ameryce Północnej, które są pod względem gatunków bardzo podobne. Wynika to z tego, że niegdyś te dwa (lub trzy, zależnie jak się na to patrzy) kontynenty były niegdyś połączone przez pomost lądowy, który sprawił, że niektóre zwierzęta przeszły z jednego na drugi. Typowe dżungle, te z Afryki i Amazonii nie mają ze sobą zbyt wiele wspólnego, bo choć klimatycznie mogą być podobne, to stworzenia, które tam ewoluowały były wstępnie bardzo odmienne. W końcu rozłączyły się na długo zanim meteor uderzył w Jukatan i spowodował wielkie wymieranie kredowe!
Ale po kolei...
Gdzie się kryją dżungle?
Jak mówiłem, dżungle są synonimami tropikalnych lasów deszczowych, a więc muszą istnieć na terenach między zwrotnikami. Jednak, oczywiście, nie wszystko co się między nimi znajduje jest lasem ani tym bardziej lasem deszczowym. Im dalej od równika, tym większe są tendencje do klimatu suchego i powstawania sawann, które oddzielają dżungle pod pustyń.
Możemy jednak uznać za lasy deszczowe chociażby tereny, którym w typologii Köppena-Geigera jako klimat tropikalny równikowy (Af) lub monsunowy (Am). Obejmują one tereny zarówno Ameryki Południowej, jak i Afryki, Południowo-wschodniej Azji (z wyraźnym zaznaczeniem tamtejszych wysp), a także Półwyspy Indyjskiego i Ameryki Środkowej.
Mapa klimatów tropikalnych z wikipedii autorstwa M. C. Peel, B. L. Finlayson, i T.A McMahon licencja Creative Commons BY-SA 3.0 |
Co ciekawe, mapa biomów WWF nakłada wilgotne lasy tropikalne również na niektóre tereny tego klimatu sawannowego.
mapa autorstwa Terpsichores licencja Creative Commons BY-SA 3.0 |
W efekcie jednak ogólna lista terenów, które można uznać za dżungle nie zmienia się jakoś bardzo. Niemniej, wymieńmy kultury, które powstawały na terenach dżungli:
- k. aztecka
- k. ludów Bantu
- k. filipińska
- k. indyjska
- k. inkaska
- k. karaibska
- k. majańska
- k. rdzennych mieszkańców Ameryki Południowej i Środkowej
- k. tajska
- i wiele innych
Różnorodność biologiczna dżungli
Ogólnie, nikogo nie powinno dziwić, że dżungla tętni życiem. W końcu jest to środowisko o bardzo dogodnych warunkach do rozwoju.
Niemniej, jak już wspominałem, dżungle Afryki i Ameryki Południowej (nie mówiąc już o dżunglach Azji i Oceanii) bardzo się od siebie różnią w wyniku braku połączeń między tymi terenami przez miliony lat. No, w wielkim uproszczeniu, bo przecież istniało pośrednie powiązanie między Afryką a Ameryką Południową: Afryka-Azja-Ameryka Północna-Ameryka Południowa. W końcu jakoś musiał się tam znaleźć przedstawiciel rodzaju Panthera, czyli jaguar.
Ale zacznijmy od roślin. Oczywiście, dominują tam drzewa, które konkurują ze sobą zażarcie o zasoby, takie jak światło słoneczne. Nie oznacza to jednak, że inne rośliny nie dają sobie rady. Nad ziemią rośną bowiem najróżniejsze krzewy czy inne rośliny zielne. Są również liany, które wspinają się na drzewa. Istnieją także epifity, które rosną na drzewach, pobierając wodę poprzez korzenie "zanurzone" w wilgotnym powietrzu, w którym są również pyły, źródło minerałów dla epifitów.
I oczywiście to wszystko wiąże się z kwiatami i owocami o najróżniejszych barwach. Przy czym Ameryka Południowa ma je większe, bo niegdyś żyły tam o wiele większe zwierzęta, które te owoce jadły. Szczerze mówiąc, jedyne, co uchroniło awokado i mango przed wyginięciem, to ludzie.
Poza tym w dżungli znajdziemy wiele różnych, przedziwnych roślin, więc nie trzeba się ograniczać, jeśli chcielibyśmy dać tu coś totalnie niesamowitego! Mamy bowiem już w rzeczywistości:
- dzbanecznik - słynna roślina mięsożerna
- raflezja - największy kwiat świata, pasożyt, który śmierdzi jak zgniłe mięso, by zwabić zapylające go muchy
- uppas - drzewo o bardzo toksycznych sokach wywołujących wręcz poparzenia, które to stało się źródłem legend
A teraz może przejdźmy do zwierząt.
W dżungli znajdziemy również mnóstwo różnych gatunków fauny, przedstawicieli różnych gromad. Zróbmy małe porównanie dżungli amazońskiej, afrykańskiej i azjatyckiej (chodzi o głównie o tereny Indii i Indonezji), wykorzystując swoiste archetypy (choć to bardziej nisze...).
- gady, które z uwagi na ciepły klimat dobrze czują się w dżungli
- węże dusiciele, takie jak anakonda (Amazonia) czy pytony (Afryka i Azja)
- węże jadowite, takie jak żararaka (Amazonia), żmija gabońska (Afryka) czy kobra królewska (Azja)
- jaszczurki, takie jak legwany (Amazonia) czy warany (Afryka i Azja)
- żółwie
- krokodyle/aligatory/kajmany
- płazy, którym sprzyja duża wilgotność
- ptaki
- śpiewające
- drapieżne, jak harpie (Amazonia) czy kanie (Azja)
- papugi
- ssaki
- koty z rodzaju Panthera, takie jak jaguary (Amazonia), lamparty (Afryka) czy tygrysy (Azja)
- małpy, takie jak małpy nowego świata (Amazonia), szympansy i goryle (Afryka) czy orangutany i makaki (Azja)
- ryby, które żyją w zbiornikach wodnych i bagnach
- stawonogi
- pająki-ptaszniki
- skorpiony
- barwne motyle
- wije
Oczywiście, niektóre zwierzęta nie mają swoich odpowiedników w innych dżunglach. Na przykład w Amazonii znajdziemy:
- delfiny rzeczne
- kapibary
- leniwce
- manaty
- mrówkojady
- pancerniki
- tapiry
- torbacze
Z kolei w Afryce znajdziemy takie zwierzęta jak okapi, a także wiele zwierząt, które można kojarzyć z sawanną jak hipopotamy czy słonie. Nosorożce i słonie znajdziemy również w dżunglach azjatyckich. Powiem więcej, tylko nosorożce żyjące w Azji należą do rodzaju Rhinoceros.
Ogólnie jednak o zwierzętach z dżungli można powiedzieć mniej więcej to samo, co o roślinach - nie trzeba się przejmować zbytnio tym, że mogą być jakieś za bardzo niezwykłe, bo już w normalnej dżungli znajdziemy najróżniejsze i najdziwniejsze bestie.
Choć warto zauważyć, że w prawdziwej gęstwinie o wiele lepiej sprawdzą się zwierzęta w miarę mniejsze, bo stwór wielkości budynku mógłby nie tylko zrobić demolkę jak słoń w składzie porcelany, ale i mieć problemy z wyżywieniem się.
Kultura dżungli
Dżungla jest środowiskiem dość specyficznym, gdyż z jednej strony jest lasem, a więc można by, przynajmniej częściowo, wykorzystać to, co mówiłem już o lasach. Niemniej, dżungla źle znosi próby udomowienia jej. Świetnym tego przykładem jest Amazonia, której to części zostały wycięte, żeby utworzyć na nich pola. Gleba jednak okazała się nie być wcale taka dobra, jak się początkowo mogło wydawać.
Dlatego też należy potraktować dżunglę jako biom całkowicie odmienny.
Zacznijmy może od rzeczy podstawowej, czyli zdobywania pożywienia. Jeśli chodzi o to, dżungla jest jeszcze lepszym środowiskiem na to, niż lasy klimatu umiarkowanego. W dżungli znajdziemy bowiem zarówno owoce, bulwy i inne pokarmy roślinne, jak i zwierzęta, które można upolować i to w o wiele większej różnorodności. Jeśli w pobliżu jest jakaś rzeka albo inny zbiornik wodny, można w nim złowić ryby, a czasami nawet złapać skorupiaki. Wszystko to wynika z braku pór roku, który występuje przynajmniej w tych najbardziej równikowych dżunglach.
Oczywiście, nastąpiło tam również udomowienie niektórych gatunków roślin i zwierząt, takich jak bardzo szeroko pojęte bydło, psy czy lamy.
Jeśli zaś chodzi o schronienie, a więc i architekturę... Jeden z najbardziej podstawowych materiałów już jest! Drzewa można ściąć i przerobić je na drewno, z których można zbudować piękne budowle jak te z królestwa Bamum.
Można również robić szałasy i ich nieco bardziej trwałe odpowiedniki.
A z kolei w miejscach gdzie jest dostęp do kamienia (np.: gór, takich jak Andy), materiałem który można wykorzystać jest właśnie kamień.
Angkor Wat fot. Jakub Hałun licencja CC BY-S.A. 4.0 |
Jeśli zaś chodzi o ubiór... Cóż, można tu użyć już stereotypowej przepaski biodrowej lub sukienki z jakichś liści, Niemniej kultury żyjące na tych terenach wykształciły całą masę przeróżnych strojów, które zakrywają o wiele więcej niż tylko te strefy, które w bajce dla dzieci należy zasłonić, żeby nie było afery. Pomyślcie o tych wszystkich strojach indyjskich, filipińskich, indonezyjskich, peruwiańskich itd.! To prawdziwa kopalnia ciekawych strojów, które wykraczają daleko poza stereotyp liściastych spódniczek!
Reasumując: kultury dżungli mogą podążać archetypem mniej rozwiniętych technologicznie kultur (typu tych małych, rdzennych plemion żyjących w głębi Amazonii czy dżungli afrykańskiej) albo całkowicie sensowną cywilizacją, czasami nawet zakrawającą o bycie potęgą.
Zresztą, dżungla całkiem dobrze może izolować grupy, więc istnienie wielu małych wiosek nie wydaje mi się aż tak dziwne. Jakby nie patrzeć, największe imperium Nowego Świata powstało wzdłuż gór i od nich prowadziło ekspansję do dżungli.
Fantastyczne dżungle
Teraz chciałbym zrobić małe wyliczenie przykładów fantastycznych dżungli, które mogą stanowić dla nas wzory.
Są to:
- Półwysep Chuult (Zaginione krainy, D&D)
- Ixalan (Magic the Gathering)
- Ixtal (League of Legends)
- Lustria (Warhammer Fantasy)
- Maguuma (Guild Wars 2)
- Obszar Mwangi (Pathfinder)
- Dżungla Tanaan (World of Warcraft)
- Krater Un'goro (World of Warcraft)
Motywy związane z dżunglą
Dżungla jest oczywiście lasem, ale podejście do niej różni się od tego, jak pisze się lasy strefy umiarkowanej. Ogólnie, o wiele więcej egzotyki, a mniej duchów czy innych istot nadprzyrodzonych.
Straszliwe bestie
W dżungli znajdziemy najróżniejsze dziwne stworzenia, nawet jeśli nie chodzi nam o dżunglę fantastyczną. W fantastyce bowiem w dżungli znajdziemy wszelkie potwory i bestie, jakie ktoś mógłby sobie zamarzyć i/lub wyśnić.
Naprawdę, nie trzeba się aż tak ograniczać.
Dinozaury
Niejako podtypem poprzedniego motywu są dinozaury, które oczywiście zamieszkują dżungle, takie jak te na Ixalanie, Kratarze Un'Goro czy Półwyspie Chuult.
Wynika to oczywiście z tego, że w erze mezozoicznej było cieplej, a wiec wiele osób ma przeświadczenie, że dinusie grasowały po całkiem rozległych lasach deszczowych, choć lasy te w oczywisty sposób różniły się mocno od tych współczesnych.
No, ale należy także wspomnieć, że niektóre kryptydy-dinozaury, takie jak Mokele Mbebe, Kasai Rex i Kongamato (który dinozaurem nie jest, ale...), były rzekomo widywane w dżungli (te przykłady akurat w Kongo).
Roślinny potwór
Innym przykładem ciekawego stworzenia z dżungli jest oczywiście roślinny potwór, często będący po prosty wielką rośliną mięsożerną (wielkie muchołówki i dzbaneczniki, uppas itd.), choć bywają odmiany roślin, które na przykład zmieniają swoje ofiary w zombie.
Czasami również można spotkać tam istoty będące swoistymi roślinnymi golemami, grupami roślin, które razem tworzą razem organizm/kolonię przypominający/ą zwierzę albo nawet człowieka. Wiecie, taki Szlamfajer, który zresztą pochodzi z bagnistej planety Methanos.
Cudowne ziele
A skoro już o niezwykłych roślinach mowa, warto zauważyć, że rośliny w dżungli miewają często niesamowite właściwości. A w fantasy może to oznaczać wiele od panaceum do innych magicznych właściwości.
Zaginiona świątynia
Jak na biom tak mocno związany z brakiem cywilizacji, bardzo często w fantastycznych dżunglach znajdziemy porzucone świątynie. W świecie rzeczywistym istnieje całkiem dużo świątyń w dżunglach albo na terenach do nich zbliżonych:
- Angkor Wat (Kambodża)
- Teotihuacan (Meksyk)
- Wa Pha Lat (Tajlandia)
Do tego dochodzi legenda o El Dorado i mamy źródło Świątyni Zagłady! (Ale film o Indianie Jonesie jest zły!)
Kosmiczny horror
A co może się kryć wewnątrz tej zaginionej świątyni? No, oczywiście, że jakiś kosmiczny horror, Shubb Niggurat, shogoth albo inny grzyb z Yugoth!
Gadoludzie
Dżungla wydaje się doskonałym miejscem do życia dla gadów. Może to właśnie dlatego właśnie w dżunglach najczęściej można spotkać gadoludzi - wężoludzi, jaszczuroludzi, krokodyloludzi czy żółwioludzi.
Czasami może to wiązać się z tymi zaginionymi świątyniami.
Tarzan z przeceny
Kolejnym częstym elementem w przedstawianiu dżungli są postaci, które mocno czerpią z wizerunku Tarzana, takie jak George prosto z drzewa i inni. Wiecie, o co chodzi: dość skąpo ubrany facet (czasami jedynie w przepasce biodrowej, a czasami w "skórzanej todze"), często nieźle napakowany i wychowany przez jakieś zwierzęta, który huśta się na lianach.
Jeśli zaś mowa o kobiecie, nosi ona skórzane bikini.
Ach! I oczywiście postać taka wydaje z siebie odgłosy jak z piosenki Baltimory!
Magia dżungli
Przejdźmy do ostatniego segmentu tego wpisu, gdzie mówię o moich propozycjach magii dla środowiska dżungli.
Pierwsza, oczywista magia to oczywiście magia natury, obejmująca zarówno magię roślin, jak i zwierząt. W końcu w dżungli żyje bardzo dużo istot, wszędzie rosną rośliny itd. Czemu jakiś druid czy inny mag natury miałby z tego nie skorzystać?
Innym rodzajem magii, który idealnie pasuje do dżungli, jest magia żywiołów... a dokładniej, jednego żywiołu: wody. No, bo skoro codziennie tam pada, w dżungli powinien być dostęp do wody. Tym bardziej, jeśli płynie tam jakaś rzeka albo jest to las namorzynowy.
Kolejną magią, która wpasowuje się dobrze w estetykę dżungli, jest ta inspirowana praktykami tamtejszych ludów, a którą można w wielkim uproszczeniu określić jako szamanizm. Wiecie, kontakty z duchami przodków i przyrody itd.
Mam nadzieję, że ten wpis się wam spodobał.
Właściwie, mnie się on bardzo dłużył. Przez zawiłości z magisterką, próbą dalszych studiów itd., pisałem go przez jakieś dwa tygodnie. Tak więc teraz mam w zapasie tylko trzy wpisy (licząc ten), bo w momencie kończenia tego wpisu, wrzucam wpis o słowiańskości.
Jednak mam nadzieję, że udało mi się przedstawić wszystko rzetelnie i moja deprecha nie rzucała się wam zbytnio w oczy.
Skomentujcie i udostępnijcie tego posta, by mój blog się rozwijał.
Do przeczytania!
Komentarze
Prześlij komentarz