Na tropach monstrów #31: Co w trawie syczy - NAGI i innie WĘŻOLUDZIE

 Ohayo! a może Mumbaj!

Witam was w kolejnym wpisie na moim blogu, gdzie zajmuję się kulturą, a w szczególności fantastyką. Dziś, skoro już opisałem gorgony, czas zająć się kolejną rasą związaną z wężami. A dokładnie, wężoludźmi, których co do zasady zazwyczaj nazywa się nagami.

Węże są bowiem niezwykle ciekawymi stworzeniami, z którymi łączy nas, małpy człekokształtne, bardzo interesująca relacja. Dlatego właśnie wężoludzie są tacy intrygujący.

A więc przygotujcie kurczaka tikka masala, znajdźcie jakieś serpentyny i wyruszmy razem na spotkanie nagom!

Czym są nagi?

Nie bez powodu wprowadzam tutaj kategorię konkretnej istoty, gdyż to właśnie nagi są najczęściej tymi wężoludźmi.
Ale czym są nagi?
Nagi to wężoludzie/smoki z hinduizmu, które również przeszły do innych kultur Azji Południowej i Południowo-Wschodniej. Nagowie ci są uważani za bóstwa wodne, zazwyczaj przybierając formy kobr.

Co ciekawe, "nāgá" w sanskrycie oznacza kobrę, a łacińska nazwa na kobrę to "naja". Nie powinno to nikogo dziwić, gdyż tak naprawdę sanksryt i łacina (i niemal wszystkie języki Europy, z wyłączeniem na przykład węgierskiego i fińskiego) należą do jednej rodziny językowej - języków indoeuropejskich. Sugeruje się również, że angielskie "snake" również może wywodzić się od tego "naga".
Posąg nagi ze świątyni w Deorgh
Zdjęcie autorstwa: Bob King
licencja CC BY 2.0
Nagowie są więc bóstwami wody albo istotami pół-boskimi. Mają zdolności do zmiany kształtu, czasami przyjmując formę całkowicie zwierzęcą, a czasami ludzką albo półludzką.
Co może wydać się interesujące, nagi często są przedstawiane jako postaci pozytywne. Królowie nag, nagaraja, często pomagali bogom, np.: Vasuki pomógł Śiwie w ubiciu Oceanu Mleka, z którego dewowie i asurowie chcieli wydostać eliksir życia, czyli amritę.
Innym sławnym nagarają był Shesha albo Anantashesha, kosmiczny byt pierwotnego stworzenia.
Oczywiście, nagi miały swojego zaprzysiężonego wroga, Garudę, półboskiego ptaka i wierzchowca Wisznu. Garuda jest często przedstawiany jako istota o ludzkim torsie i dłoniach, a głowie, nogach i skrzydłach drapieżnego ptaka. Czasami wiąże się go z burzą, ale niektóre próby przetłumaczenia jego postaci ukazują go jako po prostu indyjskiego feniksa.
Legendy o nagach są obecne również i w innych częściach Azji, w buddyzmie, na Sri Lance, w Tajlandii, Indonezji itd. Często przybierają one jednak formy bardziej smocze niż ludzkie.

Inni wężoludzie

Wężoludzie oczywiście występują poza terenami wpływów religii darmicznych.
Wąż z Rajskiego Ogrodu jest przedstawiany czasami jako pół człowiek, pół wąż.
Lamia, kochanka Zeusa, którą Hera przemieniła w żądną krwi dzieci potworzycę, bywa przedstawiana jako kobieta o wężowym ogonie zamiast nóg.
Także pierwszy mityczny król Aten, Kekrops, miał mieć ogon zamiast nóg. 
Podobnie byli przedstawiani również giganci z mitów greckich - z dwoma wężowymi ogonami zamiast nóg.
Oczywiście, warto również wspomnieć o gorgonach, których wężowe atrybuty miały polegać na wężowych włosach, choć czasami również bywają obecnie przedstawiane z wężowym ogonem zamiast nóg.
Inną wężonogą kobietą jest Meluzyna ("Porzuć płonne swe nadzieje!"). Była to kobieta, która po ślubie z mężczyzną miała mieć zawsze jeden dzień tylko dla siebie, podczas którego zamykała się w swojej komnacie, by nikt jej nie widział. W końcu jednak jej mąż był zbyt zaciekawiony i postanowił ją podejrzeć. W ten sposób odkrył, że jego żona zmienia kształt, mając wężowy ogon zamiast nóg. Meluzyna uciekła.
Za bałtycką królową węży z kolei uważano Egle. Choć możliwe, że jej imię wskazuje inną wężowatą istotę - węgorza.
A skoro już jesteśmy w okolicach naszych (bo Egle to postać litewska), warto wspomnieć o żmijach, królach węży, którzy mieli zdolność zmiany kształtów, w tym w ludzi o małych skrzydłach i wężowych ogonach. Żmije według południowych Słowian mieli zakochiwać się w ludzkich kobietach i płodzić z nimi synów-bohaterów. Żmije zachodniosłowiańskie miały walczyć ze smokami powodującymi suszę i inne klęski żywiołowe. Są również informacje o żmijach pieniężnych, sprowadzających fortunę, i mlecznych, przynoszących mleko. Oczywiście, skądś te dobra musiały brać, więc... Sąsiedzi potrafili ucierpieć! Xd
A skoro już o tym mowa, warto również porozmawiać o smoczych królach (龍王 - Lóng Wáng), gdyż smoki azjatyckie słyną ze swojej wężowatości (no i wiele wersji nag jest smokami!). Są oni władcami czterech stron świata, zamieszkującymi cztery zbiorniki wodne i sprowadzającymi deszcz. Są to:
  • Ao Guang/Kuang (Quinlong) - niebieski/lazurowy Smok Wschodniego Morza, żyjący we wschodnim Morzu Chińskim.
  • Ao Run/Jun/Ji (Bailong) - biały Smok Zachodniego Morza, żyjący w jeziorze Quinghai
  • Ao Quin/Qin (Chinlong) - czerwony Smok Południowego Morza, żyjący w Południowym Morzu Chińskim
  • Ao Shun (Heilong) - czarny Smok Północnego Morza, żyjący w jeziorze Bajkał
Poza tym, w folklorze chińskim mamy innych wężoludzi, takich jak Biały Wąż (Bai Suhzen), która zakochała się w mężczyźnie imieniem Xu Xian. Ich romans pojawia się w wielu dziełach, w tym operach oraz filmie animowanym z 2019 roku.
Poza tym jest jeszcze Nu Wa, bogini, która stworzyła ludzkość.
Warto również wspomnieć o rodzeńskie Cobra-Norato/Honorato i Maríi Caninanie, dwóch wielkich, zmiennokształtnych wężach z folkloru brazylijskiego. Mieli być oni dziećmi Boiuny, wielkiego, czarnego węża rzecznego, i ludzkiego mężczyzny.

Znaczenie węży

Nim przejdziemy do przeglądu wężoludzi w różnych dziełach, pozwolę sobie jeszcze opisać to, jak ciekawą relację mamy z wężami.
Zacznijmy może od tego, że węże i naczelne ewoluowały obok siebie, nawzajem napędzając swoją ewolucje. Teoria dostrzegania węży (snake detection theory) sugeruje, że nasz całkiem jednak dobry jak na ssaki wzrok jest wynikiem przystosowania do tego, by jak najszybciej i jak najlepiej dostrzegać węże, które nam zagrażają. W miejscach, gdzie zagrożenie wężami jest największe, naczelne mają najlepszy wzrok, a na lemury z Madagaskaru, gdzie jadowite węże nie stanowią takiego zagrożenia.
Jednakże nie tylko węże miały wpływ na naszą ewolucję, ale my mieliśmy wpływ na ewolucję węży. Kobry plujące miały wytworzyć swój ikoniczny mechanizm obronny w ramach ochrony przed naczelnymi, które prewencyjnie próbowały uśmiercać wszystkie węże, które dostrzegały. Jak mówiłem, naczelne mają mieć niezwykle rozwinięty jak na ssaki wzrok, a plucie jadem atakuje właśnie ten zmysł, powodując ból i ślepotę.
Aż przypomina mi się fragment Księgi Rodzaju (Rdz 3,15)"Wprowadzam nieprzyjaźń między ciebie i niewiastę, pomiędzy potomstwo twoje a potomstwo jej: ono zmiażdży ci głowę, a ty zmiażdżysz mu piętę". Co prawda komentarz wg. Biblii Tysiąclecia mówi o walce ludzkości z Szatanem, ale takie dosłowne rozumienie tego fragmentu, o odwiecznej walce ludzi i węży, również świetnie pasuje.
Co jednak ciekawe, wąż w Biblii nie ma całkowicie demonicznego znaczenia. Wszakże to za sprawą spiżowego węża zostali wskrzeszeni Izraelici zabici za swoją niewiarę, a później w Ewangelii wg. św. Jana Jezus mówi o wywyższeniu tym węża. W Ewangelii wg. św. Mateusza (10; 16) jest z kolei mowa o roztropności węży.
W innych kulturach węże miały również wiele innych znaczeń symbolicznych:
  • odrodzenie, leczenie, regeneracja - bo wąż zrzuca skórę
  • woda - jak pewnie zauważyliście, wężoludzie często są wiązani z wodą
  • cykliczność - symbol Uroborosa, węża jedzącego swój własny ogon, tworząc koło
  • ziemia i świat podziemny - bo węże pełzają po ziemi i już chyba bliżej niej być nie mogą
  • chaos - bo to jedna z pierwotnych sił, czasami dodatkowo kojarzona ze złem
  • jad - węże są jednymi z istot najbardziej kojarzonych ze swoim jadem, choć nie wszystkie są jadowite
  • mądrość

Nagi i wężoludzie w popkulturze

Skoro już porozmawialiśmy o wężoludziach w mitach i symbolice, czas na wężoludzi z naszych (głównie moich) ulubionych uniwersów fantasy.

D&D

Zacznijmy, jak zawsze, od D&D. Tu istnieje kilka rodzajów wężoludzi.
Zacznijmy od nag, które... są wężami o ludzkich twarzach. Zawiedzeni? Ja również. Nagi są tutaj tylko wężami o ludzkich/przypominające ludzkie twarzach. Mają całkiem dużą wiedzę i wrodzone zdolności magiczne. Do tego dzielą się (przynajmniej w 5 edycji) na nagi strażnicze (praworządnie dobre) i duchowe (chaotycznie złe). Jest jeszcze odmiana nag nieumarłych - nagi kościste.
Niemniej oprócz tego w lore istnieją nagi mroczne (LE), wodne N) i opalowe (CG).
Istnieje jednak inna rasa wężoludzi, której warto poświęcić uwagę - yuan-ti. Są to wężoludzie spotykani w Malatrze. Ich wygląd jest całkiem zróżnicowany. Wyróżnia się kilka rodzajów yuan-ti:
  • czystej krwi - wyglądający jak ludzie, z małymi, gadzimi dodatkami, takimi jak wężowe oczy, rozdwojony język czy łuski
  • półkrwi - wyglądający humanoidalnie, ale posiadają bardzo widoczne gadzie cechy. Mogą to być wężowe głowy, macki/ogony zamiast ramion czy ogon zamiast nóg.
  • abominacje - całkowicie wężowe, teriocefaliczne i serpento-syrenoidalne.
Yuan-ti są z zasady złe i egocentryczne, uznając się za najlepsze istoty, a do tego czczą demony, składając im krwawe ofiary. Są do tego całkiem zdolnymi magami, a ich wężowatość pozwala im na rozmowę z wężami.
Za wężoludzi można uznać również:
  • sarukhów - jedną z ras twórców, która stworzyła wszystkie rasy gadzie
  • salamandry - stworzenia z Elementarnego Planu Ognia
  • marilithy - jedne z demonów, przybierające formę czterorękich kobiet o wężowym ogonie zamiast nóg.

Magic: The Gathering

Sytuacja z wężoludźmi w MtG również jest specyficzna. Jak bowiem wspominałem, większość teriocefali w MtG jest przypisywana do gatunku zwierząt, od których pochodzą. Wyjątkiem, trochę są węże, ale nie do końca. Otóż mamy zarówno wężoludzi zaliczanych do węży, jak i zaliczanych do swojego własnego gatunku, jak są nagi.
Nagi pojawiły się po raz pierwszy (w sensie, mają pierwsze wystąpienie w historii) na Tarkirze, gdzie są członkami Plemienia Sultai. Nic więc dziwnego, że niemal wszystkie nagi są w kolorach czerni, zieleni, błękitu, Golgari, Simic albo właśnie Sultai. Jedynymi wyjątkami są biała Guardian Naga z Amonkhet i bezbarwny Omarthis, Ghostfire Initiate z Tarkiru (a dokładniej, Commander Masters).
Nagi z plemienia Sultai były niegdyś ludźmi, ale zawarły pakty z demonicznymi kotami, zwanymi rakszasa i przez to stały się tymi wężowatymi istotami, pozbawionymi nóg postaciami, którymi są obecnie. To miało im zapewnić posłuch, jakoby mieli być ostatnimi potomkami smoków, jednak po podróży w czasie Sarhana Vola, nagi zostały niewolnikami Silumgara. Co ciekawe - choć Silumgar jest smokiem w barwach Dimir, nie ma żadnych dimirowych nag.
Nagi są również spotykane na Amonkhet, gdzie są mocno związane z Kefnet (niebieskim bogiem umysłu) i Rhonasem (zielonym bogiem siły, który również przybiera wężową formę).
Jednakże wężoludzie nie są obecni tylko na tych dwóch planach! Są chociażby Orochi z Kamigawy! Są też wężowe eksperymenty Simiców - Zwijające się Wyrocznie, które są wężami i elfami jednocześnie (bo Simici lubią się bawić genetyką). Byli również wężoludzie na usługach Kabały! Są również yuan-ti występujący w dodatkach-crossoverach z D&D.
Co jednak ciekawe, wszystkie te węże są czarne, zielone albo w barwach Simic.
No i oczywiście są gorgony, które na Theros mają wężowe ogony zamiast nóg.

Heroes of Might and Magic

Nie przedłużając, nagi są bardzo ważną częścią Sanktuarium, czyli stylizowanej na Japonię frakcji poświęconej smoczej bogini wody, Shalassie. Co jednak ciekawe, występuje między nimi pewien ciekawy dymorfizm płciowy, gdyż kobiety wyglądają jak gorgony, a mężczyźni mają bardziej gadzie twarze.
Niestety, Sanktuarium pojawia się tylko w HoMM6, więc nie wiemy o nich jakoś bardzo dużo.
Niemniej nagi pojawiają się jeszcze w 7 części - w Lochu, jako meduzy.

World of Warcraft

W Wowie nagi są rasą pochodzącą od nocnych elfów (Kaldorei), a dokładniej kasty wysoko urodzonych, którzy wraz z ich królową, Azsharą, zostali zatopieni w nowopowstałym morzu. Jednak Azshara zawarła układ ze starym bóstwem, N'zothem, dzięki czemu ona i jej pobratymcy stali się wężowatymi istotami, które znamy dziś jako nagi.
Nagi są więc mocno związane z wodą, potrafią pod nią oddychać, a także są całkiem potężnymi użytkownikami tego żywiołu.
Ciekawą rzeczą może wydać się dymorfizm płciowy tu obecny. Tu również mężczyźni są bardziej gadowaci niż kobiety, których twarze wydają się niemal ludzkie, jednak wciąż nie do końca.
Oczywiście, nagi w WoWie nie zawsze mają wężowy ogon zamiast nóg, choć jest to coś powszechnego. Są bowiem tak zwane naga centaury, które mają dolną część ciała stawonoga, oraz brutale, które mają postawę goryla. Sama Królowa Azshara ma wygląd jak ceacelia (pół ośmiornica).
Warto jednak zauważyć, że te nagi posiadają również cechy typowo rybie (np.: płetwy).
Poza nagami są również sethrakowie, których należy nazwać kobrowymi teriocefalami. Żyją oni na pustyni Vol'dun w Zandalarze ("I bless the loa in Zandalar") i są zaciekłymi przeciwnikami vulper.

Tajemniczy Sobotowie

Mówiąc o nagach, nie mogłem zapomnieć o dziele, które po raz pierwszy pokazało mi te stworzenia, czyli serialu o rodzinie kryptozoologów (których działania niewiele z prawdziwą kryptozoologią mają wspólnego).
Tu nagi są pół wężami-pół ludźmi, które czczą Kura, tajemniczą istotę, która ma według nich doprowadzić do końców rządów ludzkości. Niemniej sam Kur, którym okazał się być Zak Sobota, nie jest ku temu raczej skłonny.
Nagi są gatunkiem ziemno-wodnym, potrafią chyba oddychać pod wodą.

Formy wężoludzi

Skoro już omówiliśmy kilka przykładów dzieł z wężoludźmi, czas opowiedzieć o tym, jakie formy mogą oni przybierać. Można by było wyróżnić kilka głównych form:
  • teriocefaliczna - człowiek z głową węża
  • serpento-syrenoidalna - człowiek z ogonem węża zamiast nóg
  • teriocefaliczna i serpento-syrenoidalna - człowiek z ogonem węża zamiast nóg i z głową węża
  • humanoidalna - niemalże ludzka, posiadające ledwo dostrzegalne cechy nieludzkie
Istnienie tego podziału umożliwia nam zrozumienie, jak bardzo zróżnicowani są ci wężoludzie. Może w waszej historii wężoludzie mają wężowe głowy albo ogony zamiast nóg, albo jedno i drugie? A może ich wężowatość przejawia się w inny sposób? A może istnieją różne grupy wężoludzi, które są przedstawicielami różnych form, jak to się dzieje z yuan-ti w D&D? A może potrafią zmieniać kształt i przybierać różne formy?
Cóż, warto się nad tym zastanowić!

Motywy związane z wężoludźmi

Skoro już omówiliśmy wystąpienia wężoludzi, czas na związane z nimi motywy.

Złe, wężowe imperium

Zacznijmy od motywu, który trochę mnie mierzi. Mianowicie, często wężoludzie są przedstawiani jako ci źli. Wiadomo bowiem, że zachodnia kultura ma pewne obawy w stosunku do węży, uznając je za zwierzęta szatańskie. Nic więc dziwnego, że tyle wężoludzi jest kojarzonych ze zlem:
  • Szczep Sultai - nagi zawarły tu pakt z demonami, by stać się wężoludźmi, które znamy dziś
  • yuan-ti z D&D
  • nagi w WoWa - służą albo Azsharze/N'zothowi albo Illidanowi
  • nagi z Sobotów - są złymi sługami Kura
  • wężoni z Ninjago
  • wampiry z Od świtu do zmierzchu
  • Zielona wiedźma z Opowieści z Narnii
  • Thulsa Doom z Conana Barbarzyńcy
Wężoludzi dobrych jest w popkulturze o wiele mniej. Co jest ciekawe, gdyż w mitologiach raczej wężoludzie są postaciami pozytywnymi, szczególnie nagi. Dlatego właśnie ten motyw mnie trochę mierzi, bo to pokazuje, jak a) europocentryczni potrafimy być i b) jak nie umiemy korzystać z kultur, które są obecne.
Na serio, czemu nie stworzyć rasy nag, które byłyby bliższe swoim hinduiskim odpowiednikom?
I want good nagaraja! Desperately!

Woda

Jedną z rzeczy, która często się powtarza w mitach, jest powiązanie wężoludzi z wodą. Nagowie byli bóstwami wody w mitach, w WoWie są istotami ziemno-wodnymi, a w Ashanie są jednymi z charakterystycznych ras dla frakcji wyznawców bogini wody, Shalassy.
Woda to żywioł wężoludzi!
A więc warto ją użyć, gdy piszemy o wężoludziach. Może żyją nad rzeką albo na bagnach, a może nawet w okolicach morza? A może są biegłe w magii wody?
A może są duchami wody?
Oczywiście, z łatwością można sobie wyobrazić wężoludzi na pustyni (sethrakowie!), jednak ich niesamowite połączenie z żywiołem wody jest niezaprzeczalnie ciekawe.

Smoki

Nagi w kulturach Azji Południowo-Wschodniej są równoznaczne ze smokami, za wężoludzi można również uznać smoczych królów z folkloru chińskiego czy żmijów ze Słowiańszczyzny. No i warto pamiętać również o nagach z Sultai, które twierdziły, że są ostatnimi potomkami smoków. Przynajmniej, do czasu, aż Sarkhan zrobił timey-wimey i sprawił, że smoki powróciły na Tarkir.
A więc wężoludzie mają pewne konotacje ze smokami. Obie grupy istot są inteligentne i reptiloidalne.
Jak można tego użyć?
  • Może wężoludzie to potomkowie smoków?
  • Może smoki, gdy się zmieniają w humanoidy, przybierają właśnie formę wężoludzi?
  • Może lud wężoludzi ma bliską relację ze smokami, tak jak to było pokazane z elfami w Smoczym księciu?
Jak zawsze, to zależy już od was!

Allo-indyjskość

Indie to wspaniały kraj (choć toalety są okropne dla Europejczyków), wielokulturowy, wielojęzykowy, jednocześnie tak daleki i tak bliski. Myślę, że pokazanie choć części kultur Indii w fantastyce byłoby czymś genialnym.
No, a nagi są bezsprzecznie istotami wywodzącymi się z Indii, które zostały importowane do innych krajów wraz z elementami indyjskich kultur.
A więc osadzenie nag w stylistyce allo-indyjskiej jest czymś naturalnym. Gdyby w Ashanie nie było wcześniej frakcji allo-arabskiej/allo-indysjkiej, jaką jest Akademia, myślę, że Sanktuarium mogło by być związane właśnie z taką stylistyką!
W końcu, gdzie lepiej doceni się wężoludzi niż w kulturze, gdzie są uznawani za bóstwa wody!
A więc, do riserczu!
Mała ciekawostka: Sultai może i nie są inspirowani Indiami, lecz nadal Azją Południowo-wschodnią - imperium Khmerów.

Jad

Skoro mowa o wężowatych istotach, nie można zapomnieć o jadzie. Węże bowiem słyną ze swojego jadu, choć przecież istnieją węże niejadowite. Jednakże węże najczęściej kojarzone z nagami to kobry, przedstawiciele zdradnicowatych, jednej z rodzin węży słynących ze swojego jadu (inną są żmijowate, do których należą chociażby grzechotniki i... no, żmije).
Jad węży może mieć różne działania - od oddziałujących na układ nerwowy neurotoksyn, poprzez wpływające na krew hemotoksyny, a na wielu innych kończąc.
A więc jad wężoludzi wydaje się całkiem normalnym wyborem!
Jednocześnie jednak ta jadowitość może zostać wykorzystana na różne sposoby, zaczynając chociażby od znajomości medycyny. W końcu jeśli ma się jad, może warto byłoby mieć również odtrutki. Może od tego się zaczęło, ale obecnie wężoludzie mają olbrzymią wiedzę o różnych rodzajach medykamentów, zgromadzoną przez pokolenia ich przodków.
A może nagi są całkiem zdolnymi magami posługującymi się jadem i trucizną w sposób magiczny, tworząc chmury toksyn albo plamy jadu? A może nawet potrafią animować swoje toksyny, tworząc jadowite konstrukty, chociażby węże?
Może, jeśli nagi są jakimiś bytami nadprzyrodzonymi, ich jad jest jakoś magiczny, tak samo, jak jad Vasuki, który był tak potężny, że zdołałby zabić wszelkie życie.

Seksowne żmije

Z jakiegoś powodu bardzo często wężoludzie okazują się być całkiem zdolnymi manipulatorami i uwodzicielami. Albo raczej uwodzicielkami.
Bardzo często bowiem wężoludzkie kobiety starają się uwodzić wszystkich wokół, stając się dość dosłownymi Femme Fatale. W końcu, jeśli pocałunek od kobiety mógłby kogoś zabić, znaczy, że naprawdę jest śmiertelnie groźna i przynosi mężczyzną zgubę.
Można to wyjaśnić na wiele różnych sposobów. Zaczynając od tego, że węże właśnie mają tendencję do bycia jednocześnie niebezpiecznymi i fascynującymi. Ich ruchy są giętkie i zwinne, co często kojarzy się z kobiecą seksualnością, a jednocześnie także może czynić z nich niebezpieczne istoty. Zresztą, takie same ruchy można przypisać tancerkom brzucha, a taniec brzucha pochodzi z Bliskiego Wschodu, który jednak ma pewne konotacje z Subkontynentem Indyjskim.
Jeszcze inną rzeczą może być powiązanie tego z postacią lamii, o której już tu pisałem. Jako uwodzicielski potwór, lamia uwodzi mężczyzn, których następnie zabija.
No i ogólnie, kobiety mają ciekawą tendencję do wykorzystywania manipulacji i trucizn, być może dlatego, że kobiety lubią subtelniejsze sposoby działania.
W końcu umiejętnie zastosowana trucizna potrafi być niemal niezauważalna, łatwo upozorować otrucie na coś innego.
Zresztą, kobieta, która zabija swoich kochanków ma również nazwę pochodzącą od stworzenia jadowitego (albo może na odwrót i to zwierzę ma nazwę po kobiecie?). Chodzi mianowicie o czarną wdowę, niezwykle niebezpiecznego pająka.
A czemu nie mężczyźni? Myślę, że to wiąże się z jednak dominacją męskiego widzenia, a więc ukazującego jako obiekty seksualne głównie kobiety, tych Innych, podczas gdy mężczyźni byli Nami, tą normatywną częścią społeczeństwa. Także fakt, że nie wiele jest innych uwodzicielskich potworów, może sugerować podobne wnioski.
Zresztą, pomyślcie, jaki wizerunek osoby uwodzącej, która wykorzystuje drugą osobę, by się czegoś dowiedzieć (szpiegować), jest popularniejsza? Mężczyzna czy kobieta? Słyszeliście może o Macie Hari?
Choć jeśli w historii mamy większą ilość wpływowych kobiet, myślę, że także szpiedzy-kochankowie mogą być coraz częstsi. Choć, są też faceci, którzy również mogliby paść ofiarą takiej relacji.

Pomysły na ciekawych wężoludzi

Skoro już omówiliśmy motywy, czas zająć się moimi pomysłami.

Pomysł #1: Nagi jak się patrzy

Chyba nikogo to nie zdziwi. Chciałbym zobaczyć wreszcie nagi, które byłyby bliskie ich hinduskiemu oryginałowi - nie złych wężoludzi, którzy może niczym reptilianie próbują manipulować ludźmi, lecz te pólboskie/boskie istoty związane z wodą, tworzeniem, cyklicznością.
Nagi to idealny przykład na to, że czasami w poszukiwaniu oryginalności, należy po prostu iść w stronę klasyki.
Plus naprawdę chciałbym zobaczyć jakiś świat wzorowany na Indiach. Albo Azji Południowo-Wschodniej.
(I wtedy, plis, dajcie tygrysoludzi, bo takie dzieło zasługuje na swojego Raję.)
Raz, dwa, trzy.
Rajah patrzy!


Pomysł #2: Nagi wodne

A propos klasyki, woda to żywioł nag, więc dobrym wyjściem będzie jej użycie, jako ważnego elementu w ich kulturze.
Niech nagi mają miasta z licznymi akweduktami! A może żyją pod wodą? A może specjalizują się magii wody, która umożliwia im niezwykłe konstrukcje!
Co tylko wam się wymarzy!

Pomysł #3: Różni wężoludzie od różnych węży

Wąż to całkiem szerokie pojęcie. Do węży należą żmije, kobry, dusiciele, węże wodne, ogrodowe i imugi... A więc czemu wężoludzie mieliby czerpać tylko z jednego typu węży? Może jest nawet kilka rodzajów wężoludzi - jedne od bazujące na żmijach, inne na zdradnicowatych, a jeszcze inne od dusicieli.

Pomysł #4: Żmijowie

Tak, jako fan wykorzystywania w ciekawy sposób mitów słowiańskich nie mogłem się powstrzymać przed użyciem tych istot.
Wiecie, słowiańscy wężoludzie mogliby wydać się całkiem ciekawi. A może nawet byliby czymś podobnym do smoczych królów z Chin?

I to już koniec moich dzisiejszych rozważań. Mam nadzieję, że się to wam spodobało. I że gdy będziecie pisać nagi, nie zrobicie z nich po raz 2000 złoli!
Skomentujcie i udostępnijcie tego psota, by mój blog mógł się rozwijać.
Bye!

Bibliografia:

Komentarze

Popularne posty