O ślepych awanturnikach na wózkach wykonanych przez głuche krasnoludy - Niepełnosprawność w fantastyce
Ohayo! a może Sao Paulo!
Witam was w kolejnym wpisie na moim blogu. Dziś chciałbym opowiedzieć o pewnym problemie, który pojawia się w fantastyce, a także w innych dziełach, jednak to właśnie perspektywa fantastyczna niech posłuży nam za przykład.
O co chodzi? O niepełnosprawność i jej reprezentację w kulturze!
Czy w ogóle można liczyć na dobrą reprezentację niepełnosprawności w fantastyce?
Jakiś czas temu (jakieś 2 lata temu) spotkałem się na jednej z grup pisarskich (Pisarskiej Grupie Wsparcia), gdzie pojawiał się właśnie problem braku osób z niepełnosprawnościami w fantastyce. Moja pierwsza myśl była taka: "Nic dziwnego, gdyż większość fantastyki przedstawia osoby wręcz ponadsprawne, co bardzo utrudnia pokazywanie niepełnosprawności, szczególnie ruchowych." Jednak im bardziej o tym myślałem, tym więcej pojawiało mi się przykładów, które mojej tezie przeczyły.
A że ostatnio Bez Schematu opublikowało film o niepełnosprawności, postanowiłem wreszcie zająć się tym tematem.
Czym jest niepełnosprawność?
Niepełnosprawność to brak możliwości zapewnienia sobie normalnego życia z powodu upośledzeń psychicznych i fizycznych, które mogą być nabyte lub wrodzone. W niektórych wypadkach stan niepełnosprawności może być tymczasowy.
Na zajęciach z kuratorstwa wystaw, w czasie których również uczyłem się dostępności do miejsc wystawienniczych, zostały nam przedstawione cztery kategorie niepełnosprawności:
- niepełnosprawność ruchowa
- niepełnosprawność wzroku
- niepełnosprawność słuchu
- niepełnosprawność psychiczna
Jednak warto zauważyć, że można wyróżnić także inne rodzaje niepełnosprawności, podzielić którąś z powyższych kategorii na dwie inne itd.
Poza tym niepełnosprawności nie są równe sobie stopniem! Osoba niepełnosprawna może mieć słaby wzrok, małe pole widzenia albo nie widzieć nic. Wszystkie trzy przykłady są niepełnosprawnością narządów wzroku.
Są osoby, które mają niepełnosprawność i tego po nich nie widać!
Och! I warto również dodać, że czasami niektóre rodzaje niepełnosprawności się ze sobą wiążą. Na przykład zespół Downa jest kojarzony często z niepełnosprawnością intelektualną, ale wiążą się z nim także inne objawy, takie jak problemy kardiologiczne.
Reprezentacja niepełnosprawności
Możemy wyróżnić kilka rodzajów reprezentacji osób niepełnosprawnych:
- magiczne kaleki - postaci, które poprzez swoją niepełnosprawność stają się super-sprawne, np.: mają nadludzki słuch, bo są niewidome albo są tak zmotywowane, że ostatecznie przekraczają ludzkie ograniczenia.
- złe kaleki - postaci okaleczonych antagonistów. Najczęściej są źli z powodu swojej niepełnosprawności, mając światowi za złe to, jak inni ich traktują.
- inspirujące kaleki - postaci, które mają zainspirować odbiorcę. Bo skoro te kaleki mogą coś zrobić, to czemu pełnosprawny odbiorca ma tego nie móc zrobić?
Jaka powinna być reprezentacja osób z niepełnosprawnością? Na pewno nie tym ostatnim!
O ile jestem w stanie zrozumieć magiczne kaleki (szczególnie w fantastyce) i złe kaleki, tak inspirujące kaleki to trochę uprzedmiotawianie osób z niepełnosprawnością!
A tak naprawdę najlepsza jest reprezentacja osób!
Po prostu, piszmy o osobach, które tak, mogą mieć pewne problemy, jednak nadal są osobami i mogą być badassami, rodzicami, generałami itd.
Och! Ale musi to mieć pewien sens. Czemu ma być reprezentacja danych osób z niepełnosprawnością? Jeśli chodzi tylko o pokazanie osób z niepełnosprawnością, może warto sobie odpuścić!
Czy w fantastyce jest miejsce na niepełnosprawność?
To rzecz, nad którą warto się zastanowić. Szczególnie w wypadku futurystycznego science fiction można mówić, że nie ma miejsca w tym świecie na niepełnosprawności (szczególnie te fizyczne). Transhumanizm w tym wypadku może stanowić sposób, dzięki któremu osoby z niepełnosprawnościami mogłyby w łatwy sposób powrócić do stanu pełnosprawności.
Jesteś niewidomy? Może odpowiednie wszczepy i urządzenia zastąpią ci biologiczne oczy?
Zresztą, to nie jest koniecznie sci-fi, gdyż już teraz mamy do czynienia z metodami leczenia niepełnosprawności, takimi jak aparaty słuchowe czy terapie genowe!
Oczywiście, społeczności osób niepełnosprawnych mogą mieć co do tego pewne obiekcje. Niektóre osoby głuche decydują się na nie wszczepianie implantów, pozwalających im na normalne dla nas słyszenie. W końcu członkowie tej społeczności radzą sobie doskonale bez słuchu.
No i warto dodać, że takie wszczepy i inne urządzenia mogą łatwo przekształcić kogoś z osoby z niepełnosprawnością w osobę nadsprawną. Szczególnie widoczne jest to w wypadku osób po amputacji, które noszą protezy. W science-fiction takie protezy mają często liczne ulepszenia, takie jak zwiększona siła i tak dalej, nie mówiąc już o tym, że te protezy odpowiadają na sygnały nerwowe tak samo jak normalna, biologiczna ręka.
Powiem więcej, nawet osoby pełnosprawne w takim sci-fi będą chciały mieć takie wszczepy, a tym samym trudno będzie o jakieś szczególne rozróżnienie, czy ktoś ma niepełnosprawność czy też nie. No, chyba że jest się biednym i nie stać nas na takie ulepszenia!
Co innego jest w fantasy, które często wzoruje się średniowieczu, kiedy to nie było takiego zrozumienia dla niepełnosprawności, prawda? Nie do końca. Choć nadal niektórzy uważali, że niepełnosprawność jest karą za grzechy, ogólnie uważano, że osoby takie są bliżej Boga, a do tego istniały środki pomocy dla osób z niepełnosprawnościami. Powstawały wtedy pierwsze szpitale! Zresztą, biorąc pod uwagę tamtejsze choróbstwa, nie można się dziwić, że były osoby kulejące, ślepe czy z porażeniem mózgowym, gdyż właśnie takie powikłania może dawać trąd czy ospa prawdziwa.
Zresztą, jeden z najbardziej popularnych atrybutów osoby niepełnosprawnej, tak bardzo z nimi kojarzony, że jest ich symbolem - wózek inwalidzki, nie jest wynalazkiem tak bardzo nowym.
Pierwsze wózki inwalidzkie były projektowane już w V wieku p.n.e. w Chinach, a od XVI wieku n.e. możemy mówić o pierwszym krześle na kołach na europejskim dworze, a dokładniej o tym należącym do króla Hiszpani, Filipa II. Z powodu reumatyzmu na wózku poruszał się także Władysław IV Waza.
Oczywiście, wózek z obręczami do napędzania go, czyli taki, który kojarzy mi się najbardziej z obrazem najbardziej podstawowego wózka, to wynalazek późnego XIX wieku.
A więc nie możemy się ukryć za realizmem historycznym.
Problemy z niepełnosprawnością w fantastyce
Przejdźmy teraz do tego, jak pisać takie osoby z niepełnosprawnościami.
Może zacznijmy od podpunktów, które zostały wypowiedziane w filmie Bez/Schematu:
- Opowiadajmy o możliwościach - nie tylko zmaganiach
Nie róbmy z osoby z niepełnosprawnością wiecznego cierpiętnika! Niech to będzie osoba, która akurat ma taki problem, jednak nie uniemożliwia to jej pracy w danej profesji.
Tak jak Teo z Awatara! Może i jeździ na wózku, ale nie oznacza to, że nie może on latać przy użyciu specjalnie skonstruowanej dla niego lotni. - Pokażmy osobę i jej charakter - nie upośledzenie
Znów kładziemy tu nacisk na osobę w sformułowaniu "osoba z niepełnosprawnością". Niepełnosprawność nie jest przecież całym charakterem danej postaci, a jeśli jest, oznacza to, ze ta postać została źle napisana.
No i też warto zauważyć, że osoby z niepełnosprawnością mogą nie akceptować swojego schorzenia tak łatwo. - Przedstawmy różne formy i stopnie niepełnosprawności
Czy aby czuć się reprezentowanym, trzeba poruszać się na wózku? Albo być kompletnie ślepym? Albo nic nie słyszeć?
Może warto by było pokazać dla odmiany osobę, która utyka, niedowidzi albo jej niepełnosprawność nie jest w jakiś sposób widoczna z orbity! Paradoksalnie, to ta lżejsza reprezentacja jest trudniejsza do ukazania. - Niuanse i autentyczność zamiast stereotypów
Krótko mówiąc, nie stereotypizujmy. Jeśli to możliwe, spróbujmy się skontaktować z osobami, które mają taką niepełnosprawność, a jeśli nie ma takiej możliwości, po zróbmy risercz. - Ukazujmy ograniczenia bez popadania w skrajności
Jeśli już ktoś ma niepełnosprawność, to niech ją ma! Można być wysportowanym badassem, ale mieć jednocześnie problemy z niepełnosprawnością. Głucha osoba może mieć mniejszą świadomość otoczenia, na które nie patrzy - nie przeczyta ruchu warg osoby odwróconej tyłem, nie dostrzeże ataku za swoimi plecami itd. - Kobiety z niepełnosprawnościami to nadal kobiety
Niepełnosprawność nie wyklucza bycia kobietą i innych kobiecych rzeczy. Kobieta z niepełnosprawnością też może być matką, chcieć czuć się piękną czy uprawiać seks. - Nie romantyzujmy ani nie demonizujmy - normalizujmy
Nie traktujmy osób z niepełnosprawnością jako męczenników, inspirujących wzorów ani potworów! To są ludzie! Po prostu ludzie!
Oczywiście, warto zauważyć, że niektóre z tych elementów należałoby trochę dostosować do schematów fantasy.
Jeśli istniałaby jakaś magia albo technologia, która pozwalałaby na pełnosprawność, czemu postać nie miałaby z niej skorzystać, jednocześnie neutralizując swoją niepełnosprawność? W końcu wiele jest opowieści o cudownych uzdrowieniach w mitach, baśniach i świętych tekstach. Jeśli nie istniałaby taka zwarta społeczność, sądzę, że każda osoba głucha chciałaby mieć implanty ślimakowe, żeby ponownie słyszeć. Czy jednak taka społeczność mogłaby wykiełkować, gdyby istniały cudowne sposoby leczenia niepełnosprawności?
Do tego warto wspomnieć o potworach: to z czego powstaje potwór, to elementy odrzucane przez społeczeństwo. Wiele widocznych cech osób z niepełnosprawnościami łatwo ulega takiemu upotwornieniu.
Tylko czy wykorzystujemy cechy, które po prostu wywołują w nas abjektualną reakcję i jednocześnie są cechami związanymi z niepełnosprawnością, jako cechy potwora, czy czynimy potworem osobę z niepełnosprawnością?
Czy może inna byłaby reakcja na garbatą postać, jeśli wiemy, że jest to człowiek z garbem, a inne, gdy jest to potwór? Może to jakoś umiemy rozróżniać?
Możliwe, że tak!
Ale jak zastosować postaci z niepełnosprawnością w dziele? A może konkretniej, w roli aktywnych postaci, bo zawsze można dodać gdzieś w tle osobę niewidomą, głuchoniemą albo na wózku.
Zacznijmy od osób z upośledzonymi zmysłami wzroku i słuchu, bo pod pewnymi względami są one do siebie podobne. Wzrok i słuch to najważniejsze zmysły człowieka, których ludzie używają do poznawania otoczenia. Dlatego też w literaturze postaci pozbawione tych zmysłów wymagają zupełnie innego podejścia, jeśli mają się pojawiać jako POV w narracji personalnej. Nie można wtedy opisać doznań wizualnych albo audialnych.
Brak wzroku czy słuchu może także upośledzać zdolności orientacji.
Osoby niewidome często są przedstawiane jako te, które muszą mieć swój porządek, by móc się orientować we własnym domu. Gdy wychodzą na zewnątrz, ich zdolności orientacji w terenie są ograniczone. Korzystają z lasek albo z psów pomocników, jednak to nie rekompensuje im w pełni ich niepełnosprawności. Dlatego osoba niewidoma będąca awanturnikiem wkraczałaby w niebezpieczny świat smoków, goblinów i innych potworów, którego na dodatek nie byliby w stanie widzieć.
Oczywiście, tu pojawia się kwestia dodatkowych zdolności, które mogłyby czynić z bohatera magiczną kalekę. Na przykład Toph może funkcjonować normalnie w drużynie podróżujących wojowników dzięki swojemu sejsmicznemu zmysłowi, który pozwala jej wyczuć kto gdzie jest. Jednakże w sytuacji, gdy coś albo ona sama jest w powietrzu lub coś jest napisane, a więc płaskie, nie może widzieć.
Jednak jeśli akcja byłaby bardziej uziemiona w jednym miejscu, myślę, że taka postać byłaby znacznie bardziej przydatna i mogła funkcjonować znacznie bardziej komfortowo.
Choć z drugiej strony jakoś ci wszyscy ludzie w serialu See musieli przeżyć.
Osoby głuche z kolei są jednak przedstawiane o wiele częściej jako postaci aktywne. W końcu mówi się, że ludzie polegają najbardziej na wzroku, a więc taka osoba odbiera rzeczywistość nie aż tak różnie od osób pełnosprawnych. Taka osoba widzi, a więc może się szybciej zorientować w otoczeniu, co jednak nie oznacza, że ma tak samo łatwo. Szczególnie jest to widoczne w sytuacjach interakcji międzyludzkich. Osoby niesłyszące nie mówią takim samym językiem, jak te słyszące, gdyż dosłownie nigdy go nie słyszały. Oznacza to, że osoba taka potrzebuje kogoś, kto zna dwa języki, migowy i ten, którym się mówi, żeby dla niej tłumaczył to, co się dzieje. Nawet jeśli ktoś umie czytać z ruchu warg, to jak może mówić? Z uwagi na to, że osoby niesłyszące nie słyszą, nie potrafią często mówić (są głuchonieme) lub z jakiegoś powodu są niekomunikatywne. Oczywiście, dużo zależy od tego, czy nie słyszą od urodzenia czy straciły słuch później w życiu. Jednak z pewnością komunikatory zdalne (np.: słuchawki do uszu) są niemożliwe do używania przez osoby niesłyszące. Nie są też w stanie dostrzec tego, czego nie widzą, a więc jeśli ktoś do nich mówi za ich plecami, one tego nie zauważą.
Oczywiście, to tylko pod warunkiem, że osoby omawiane są w pełni niewidome czy w pełni niesłyszące. Są bowiem osoby, które mają słaby wzrok czy słuch, ale jeszcze coś widzą czy coś słyszą. I to nadal niepełnosprawność!
Ale co z osobami z niepełnosprawnością ruchową? Co z takimi paraplegikami, osobami na wózku?
Cóż, paradoksalnie potrafią sobie jakoś z tym radzić. Weźmy chociażby Brana z Sagi Pieśni Lodu i Ognia, który nie może chodzić, bo został zrzucony z wieży przez Jaimego, po tym, jak młody Stark zobaczył go w łóżku z Cersei. A jednak wyrusza na przygodę, daleką podróż. Z tego co kojarzę (bo zacząłem czytać Grę o tron kilka lat temu i przerwałem po kilku rozdziałach) w przemieszczaniu po mroźnej północy pomaga mu Hodor.
A to, jeszcze raz podkreślam, taka niepełnosprawność jest dość poważna, choć w wypadku niepełnosprawności ruchowych są gorsze. Ale są też i mniej wyraźne problemy z poruszaniem się. Są bowiem osoby, które kuleją, nie stawiają odpowiednio nóg czy mają inne tego typu problemy.
Czy naprawdę użycie takich postaci jest trudne?
No i teraz przejdźmy do niepełnosprawności związanych z psychiką, co do których podejście jest zupełnie różne. Choć bowiem niepełnosprawność intelektualna potrafi być traktowana jako niepełnosprawność, to na ogół nie myśli się tak o chorobach psychicznych czy neuroróżnorodności.
Oczywiście, zachęcam do napisania osoby z niepełnosprawnością intelektualną! Nie będzie to raczej mózg drużyny, jednak zawsze pojawiały się osoby z jakimiś niepełnosprawnościami intelektualnymi.
Jednak pozwólcie, że popływam w fascynującej tematyce chorób psychicznych i neuroróżnorodności. Te rzeczy nie są tak bardzo zależne od settingu, bo osoba psychicznie chora może mieć lepszy dzień, szczególnie, gdy stosuje odpowiednie medykamenty na to, a osoby z autyzmem (szczególnie wysokofunkcjonującym) czy ADHD są w stanie całkiem normalnie funkcjonować. Kiedy takie rzeczy się nagle ujawnią, może być z tego drama, może być angst, może być morał, ale te problemy nie stanowią aż tak wielkiej przeszkody do bycia awanturnikiem, jak wyżej wymienione niepełnosprawności (a przynajmniej jest tak z mojej perpektywy).
Chorób psychicznych, które są uznawane za niepełnosprawność (przynajmniej przez wikipedię), jest wiele: zaburzenia lękowe, afektywne, psychotyczne czy dysocjacyjne. Są to normalni ludzie, jednak czasami mają problemy. Czasami wydaje im się, że widzą coś, czego nie ma (co w fantastyce może mieć związek z tym, że naprawdę widzą coś, czego inni nie widzą, lecz nikt nie chce im uwierzyć). Czasami mają dwie osobowości.
Nie wiem do końca, jak to zrobić, żeby wyszło idealnie (jeśli ktoś to czyta i wie, jak wygląda sytuacja osób z zaburzeniami powyższymi, niech napisze), jednak mogę się domyślać.
Jeśli jednak chcielibyście zobaczyć piękną reprezentację dysocjacyjnego zaburzenia tożsamości (DID), to mogę polecić serial Moon Knight, który pokazuje piękny bromans między głównymi bohaterami... którzy są teoretycznie tą samą osobą, ale jednak nie do końca. DID jest mocno wpisane w Moon Knighta, gdyż wiąże się to z fazami księżyca, zmiennymi, jednak przedstawiającymi to samo ciało niebieskie, jednak serial ten całkiem dobrze pokazuje powody występowania tego zaburzenia i sposoby radzenia sobie z nim.
PS.: Nie ma złych osobowości, które należy zamknąć pod kluczem!
Jednak pojawia się też inna forma niepełnosprawności, która nie jest tak oczywista i która wydaje się jeszcze bardziej ciekawa. Chodzi o neuroróżnorodność, czyli spektrum autyzmu i ADHD. Osoby takie są w stanie myśleć zupełnie inaczej niż osoby neurotypowe. Ich myślenie, a więc i ich strumień świadomości, może być zupełnie różny niż u osób neurotypowych.
Co jednak może stanowić ciekawe wyzwanie pisarskie, gdyż zmusza nas do pisania inaczej niż zazwyczaj, nawet jeśli poziom rozwoju intelektualnego jest taki sam jak osoby zdrowej.
Och! I autyzm nie czyni z nikogo geniusza! To mylny stereotyp! Tylko niewielka część osób z autyzmem ma zespół sawanta, nawet jeśli większość osób z tym zespołem ma autyzm.
Plis, jeśli piszecie kogoś z tym schorzeniem, nie róbcie z niego geniusza!
Poza tym są jeszcze cukrzyca, alergie, astma, otyłość, niskorosłość itd.
W ogóle, jeśli zechcecie dodać postać osoby z niepełnosprawnością, zróbcie risercz!!! Niezależnie, jaka by ona nie była, zróbcie risercz!!! Research!
A najlepiej jeszcze się skonsultujcie z osobą, która ma taką niepełnosprawność, o której chcecie pisać.
Czy nie można uleczyć osoby z niepełnosprawnością?
To jest kontrowersyjne! Niektórzy twierdzą, że jedynie autorzy z niepełnosprawnością powinni podejmować takie decyzje. Ja twierdzę, że każdy może o tym decydować, jeśli mowa o własnych postaciach w fikcyjnym świecie, szczególnie gdy w świecie są sposoby na radzenie sobie z tego typu problemami.
Warto jednak pamiętać, że to może wyjść nieklimatycznie. Czerw mówiła kiedyś, że miała problemy z tym, jak Paolini dał Eragonowi obrażenia, które powodują ból niczym rwa kulszowa, lecz stosunkowo szybko te obrażenia zostały uleczone przez elficką magię. Tyle w tym suspensu, co w destylowanej wodzie!
Po drugie, czasami rzeczywiście dla wydźwięku historii może okazać się, że pozostawienie niepełnosprawności bohatera może być ciekawsze. To zmusza go do ścieżki akceptacji.
Na przykład myślę, że ciekawym końcem dla Brana byłoby to, gdyby (zgodnie z pewną teorią) zniszczył system Starej Wiary, a następnie udałoby mu się uciec przy pomocy Hodora. I żyłby nadal, sparaliżowany, ale nadal żywy.
Zresztą, przykłady "wyleczenia" niektórych postaci byłyby jeszcze gorsze. Marc Spector aktywnie dążył do tego, żeby nie stracić swojej drugiej osobowości, więc owe pozbycie się tego zaburzenia mogłoby być większą tragedią niż fakt, że ma w głowie drugiego faceta!
Ale z drugiej strony nie można odmówić uleczenia Edwarda Elrica i jego brata, Alphonsa. Cała seria dążyła do tego, żeby wrócili do stanu zdrowego ciała, żeby ten pierwszy miał dwie ręce i dwie nogi, a ten drugi - ciało.
Chociaż też można się zastanowić, czy danie komuś po amputacji odjazdowej protezy nie jest próbą uleczenia albo chociaż zminimalizowania niepełnosprawności? Albo komuś na wózku odjazdowego wózka!
Przypominam, Naruto ma protezę.
Tym bardziej, że mówię o fantastyce, więc możliwe są takie zabiegi. Co ogólnie też sprawia, że tak magiczne kaleki nie wydają się aż tak bardzo nie na miejscu. Szczególnie, gdy owa magiczność nie jest aż tak różna od reszty magii świata. Tak, Bran posiada zdolności do przenoszenia swojej świadomości w inne istoty, przez co teoretycznie może doświadczyć ponownie chodzenia, jednak to jest zdolność, którą posiada także jego rodzeństwo. Więc czy jest magicznym kaleką?
Złoczyńcy też mogą mieć niepełnosprawność!
Złoczyńcy mogą mieć niepełnosprawność. Jeśli postać jest jak Darth Vader, który wpadł do lawy, próbując zabić swojego mistrza, przez co kończy z niepełnosprawnością, nie jest to nic złego dla reprezentacji. To jest sytuacja, gdy złoczyńca ledwo przeżywa konfrontację z dobrą postacią i kończy naznaczony przez tą sytuację. Anakin nie jest złym kaleką.
To znaczy jest kaleką i przez większość swojego życia jest tym złym, ale nie przedstawia tego motywu.
Złe kaleki też nie musza być złe. Leży w nich ciekawy potencjał, który wymaga odpowiedniego protagonisty, żeby go wydobyć. Sam protagonista musi być wtedy niepełnosprawny w jakiś sposób, najlepiej tak samo albo jeszcze bardziej poważnie niż ten złol. Wtedy właśnie następuje subwersja! Zły kaleka to motyw, w którym ten zły mści się na świecie za cierpienia, których ten doświadczył. W ten sposób staje się poniekąd takim złoczyńcą, który ukazuje problemy społeczne i możemy się nad nim rozczulać...
Ale w starciu z dobrym bohaterem z niepełnosprawnością uwidacznia się pewien problem. Czy ten zły kaleka nie jest po prostu kimś, kto korzysta z faktu, że jest odrzucany przez społeczeństwo, by usprawiedliwiać swoje zło? Bo jeśli bohater ma niepełnosprawność i nadal jest dobry, to oznacza, że może motyw złola to po prostu wymówka! A jeśli nie, to jest starcie sytuacji - może złol znalazł się w takim otoczeniu, że trudno mu było wydobyć z siebie najlepsze, a bohater może i doświadczył ostracyzmu, ale miał osoby, które go wspierały.
Jest też możliwość, że złol zaczyna jako ktoś z niepełnosprawnością i nie ma to nic wspólnego z jego złym planem. Wiecie, taki zły geniusz, który akurat jest na wózku.
W ogóle, dobrą radą do tworzenia drugo- i trzecioplanowych postaci z niepełnosprawnościami jest to, żeby były swoimi postaciami pełniącymi daną rolę, ale akurat mają taką niepełnosprawność. W wypadku głównych bohaterów zapewne wymagałoby większe zagłębienie się w ich problemy z niepełnosprawnością, ale gdy mowa o postaciach mających 3 sceny myślę, że warto byłoby się skupić bardziej na osobie a nie posiadanej przez nią niepełnosprawności.
I pamiętajcie, nie róbcie z reprezentacji osób z niepełnosprawnościami pornografii inspiracyjnej. Bo to chyba najgorsze, co może być! No, chyba że postać ta ma zainspirować takie osoby jak ona sama. Wiecie, reprezentacja ma właśnie polegać na tym, że widzimy w mediach takie osoby, jak my sami przez co orientujemy się, że osoby takie jak my istnieją i są aktywne.
A więc taki koszykarz na wózku to już z samego założenia postać bardzo dobra!
I to by było chyba wszystko. Pisałem ten wpis tydzień. I prawdopodobnie ujrzycie go gdzieś koło Wielkanocy, choć wczoraj (w momencie, gdy piszę te słowa) był Popielec!
Mam nadzieję, że się to wam podobało. Jeśli macie jakieś pomysły jak pisać o osobach z niepełnosprawnościami albo sami jesteście nimi i chcielibyście powiedzieć, jak chcielibyście być reprezentowani, napiszcie o tym w komentarzach.
Pa!
Bibliografia:
- https://pl.wikipedia.org/wiki/Niepe%C5%82nosprawno%C5%9B%C4%87
- https://www.youtube.com/watch?v=CN44nmAsUJ8
- https://historicengland.org.uk/research/inclusive-heritage/disability-history/1050-1485/
- https://pl.wikipedia.org/wiki/W%C3%B3zek_inwalidzki
- https://www.youtube.com/watch?v=4ZVvTqFpc2o
- https://tvtropes.org/pmwiki/pmwiki.php/Main/DisabilityTropes
Komentarze
Prześlij komentarz