Na tropach monstrów #27: Wielkoludy i ich kuzyni - OLBRZYMY

 Ohayo! a może Jotunheim!

Witam was w kolejnym wpisie na moim blogu. Dziś chciałbym zająć się kolejną rasą istot fantastycznych, które mają humanoidalną formę. Było o elfach, o małym ludzie, o ludziach. O czym może być teraz? Oczywiście, że o olbrzymach!

Dlatego przygotujcie się na spotkanie z wielkoludami!


Czym są olbrzymy?

Olbrzymy, giganci, wielkoludy, kolosy... Możemy ich nazywać, jak chcemy!
Ale czym dokładnie oni są?
Olbrzymy to humanoidalne istoty większe od ludzi. Jak wielkie? To zależy! Niektóre opisy przedstawiają ich jako istoty w miarę porównywalne do człowieka (Goliat "[b]ył wysoki na sześć łokci i jedną piędź" 1Sm 17,4), a inne jako istoty tak duże, że mogły złapać dorosłego człowieka w dłoń, jak to chociażby działo się w przypadku Polifema.
Niektóre opisy przedstawiają olbrzymy jako zwyczajne istoty, pomijając ich wzrost, a inne dają im nieludzkie cechy: inne ilości oczu czy kończyn, rogi, kły czy zdolności magiczne.
Jednakże wszystkie olbrzymy mają te dwie wspólne cechy - humanoidalność i wielki wzrost.

Olbrzymy w mitologiach

Zacznijmy jak niemal zawsze od Hellady!

W mitologii greckiej bowiem istnieje kilka rodzajów olbrzymów.
Pierwszym z nich były dzieci Gai i Uranosa, pierwotnej pary bóstw. Mowa tu o:
  • cyklopach - jednookich olbrzymach, które słynęły ze swojej zdolności kowalskich. To oni bowiem wykuli pioruny Zeusa.
  • hekantochejrach - sturękich olbrzymach o pięćdziesięciu głowach,
Dzieci te były tak potworne, że Uranos uwięził je w Tartarze, z którego uwolnił ich dopiero Zeus. Uranosowi zostali więc tylko tytani, którzy czasami również bywają uznawani za olbrzymów, choć nie ma ku temu zbytnio źródeł.
Co warto jednak zauważyć, znane są również cyklopy nie będące dziećmi Gai i Uranosa. Przykładem tego jest Polifem, syn Posejdona i morskiej nimfy, którego spotkał i oślepił Odyseusz.
Jest jednak jeszcze jednak ważna grupa olbrzymów - giganci, który narodzili się z krwi Uranosa, która spadła na Ziemię (Gaję), gdy tamten był mordowany przez swojego syna - Kronosa. Sama nazwa gigantów oznacza "zrodzeni z ziemi". Giganci walczyli z bogami olimpijskimi w czasie wojny zwanej Gigantomachią. Czasami są oni przedstawiani jako normalne humanoidy, a czasami mają wężowe nogi.
Do tych gigantów należeli:
  • Aezeius - możliwy pradziadek pierwszego wilkołaka, króla Likaona
  • Alkioneus - ten, który był nieśmiertelny na swej rodzimej ziemi
  • Polybotes - zmiażdżony przez Posejdona wyspą Kos
  • Porfyrion - król gigantów
Warto zaznaczyć, że chyba wszyscy giganci zostali zabici.
Caravaggio, Dawid z głową Goliata

Przenieśmy się teraz na półwysep Synaj, żeby omówić olbrzymy z mitologii biblijnej.

Oczywiście, należałoby zacząć od nefilim, istot, które są uważane za pół-anioły, pól-ludzi, a dokładniej potomków upadłych aniołów. Choć istnieje również wytłumaczenie, że nefilim są pełni ludźmi.
Tak czy siak, nefilim są uznawani za olbrzymów.
A czemu już ich ma nie być? Bo zostali zmieceni przez Potop, którego, według niektórych teorii, mieli być jednym z powodów, jako że stanowili źródło zepsucia.
Jednakże podobnież niektóre plemiona nefilim miały przeżyć.
Innym olbrzymem z Biblii jest Goliat, Filistyńczyk, który mierzył około 3,25 metrów (uznając, że mówiąc o łokciach, chodziło o łokcie sumeryjskie) i który został pokonany przez Dawida.

Warto również wspomnieć o celtyckich olbrzymach.

Chociażby walijski król, Bran Błogosławiony, miał być olbrzymem i synem boga Lira. Po znieważeniu jego siostry, Branwen, przez jej męża, króla Irlandii, rozpoczął wojnę z Irlandią, która skończyła się śmiercią wszystkich żołnierzy z Eire. Z Walijczyków przeżyło tylko siedmiu żołnierzy. Umarł również Bran, który przed śmiercią poprosił o odcięcie jego głowy, która w czasie podróży powrotnej do Brytanii miała jeść i mówić.
Głowa ta miała zostać pochowana w Londynie, twarzą do Europy, co miało chronić Brytanię przed najazdami. Z mocy tej miał skorzystać również król Artur.
A skoro już mowa o Irlandii, innym ciekawym przykładem celtyckich olbrzymów są Fomorianie, jeden z ludów, które osiedliły się/najechały Irlandię. Dokładniej, byli oni drugim ludem, który zabił ludzi Parthalona, lud wcześniejszy, podbił nowoprzybyłych ludzi Nemeda, a następnie zawarł sojusz z Firbolgami, z którymi żył pokojowo. Dopiero Tuatha de Dannan, irlandzcy bogowie, ukrócili rządy Fomorian.
Fomorianianie bywali przedstawiani jako istoty o jednej ręce, jednej nodze i jednym oku. Co ciekawe, sytuacja z jednym okiem może się kojarzyć z cyklopami, a król Fomorian, Balor, miał zabójcze spojrzenie w swoim jednym oku, przez co zazwyczaj miał je zamknięte.

W Słowiańszczyźnie również pojawiają się olbrzymy. Może nie są to typowe postaci olbrzymów, ale po prostu postaci ukazywane jako tak silne, że olbrzymie. Przykładami są chociażby:

  • Waligóra i Wyrwidąb - bracia z polskiego podania
  • Kościej Bezsmertnij - antagonista z ruskich baśni, który zasłynął swoją nieśmiertelnością, poprzez ukrycie swojej duszy/śmierci w jakimś przedmiocie, podobnie jak licz.

Ale jest chyba jedno miejsce, o którym nie można nie wspomnieć, gdy mówi się o olbrzymach! Skandynawia!

Tamtejsze olbrzymy, zwane również Jotunnami, są bardzo ważne dla całej mitologii nordyckiej. W końcu świat powstał z pierwszego olbrzyma, słynnego Imira. Do tego olbrzymy były głównymi przeciwnikami Asów, którzy jednak również pochodzenie olbrzymie mieli. Sam Odyn jest uważany za prawnuka Imira.
Większość z nas pewnie kojarzy, chociażby z MCU, olbrzymy lodowe (hrímþursar), ale istniały również olbrzymy ogniste (eldjötnar), takie jak Surtr, i górskie (bergrisar). Za olbrzymy uważa się również trolle.
Warto zaznaczyć, że chyba najbardziej znanym olbrzymem jest Loki, którego trójka dzieci, które miał z Angerbodą, Fenrir, Jormugandr i Hel, również jest olbrzymami, chociaż dwójka pierwszym przyjmuje formę wilka i węża.
Co jednak należy zauważyć - olbrzymy te nie koniecznie są tak wielkie. Niektóre miały ludzkie rozmiary, podczas gdy inne były gigantyczne.
Oczywiście, gdy na tereny Skandynawii dotarło chrześcijaństwo, olbrzymy zostały mocno zdemonizowane, ale czasami pojawiają się ich wizję jako postaci neutralne.
Warto również dodać, że angielska nazwa na te olbrzymy brzmi ettin. Jest to o tyle ciekawe, że w fantastyce pojawiają się ettiny jako dwugłowe olbrzymy.

Czas jednak wyjść poza Europę!

Przykładowo, w Indiach mamy demony zwane rakszasami, które bywają przedstawiane jako giganty-ludojady. Przynajmniej w tamtejszym folklorze, bo w fantastyce utarło się ich przedstawianie jako tygrysoludzi. Król rakszas, Ravana, władał na wyspie Lanka i był opisywany jako wielogłowy. Kobiety rakszasy nazywano rakshasi.
W Japonii istnieją legendy o gigantycznym szkielecie nazywanym Gashadokuro.
Tam też istnieją historie o oni, czasami tłumaczonych jako ogry albo demony (np.: w Kimetsu no Yaiba). Oni są zazwyczaj opisywane jako giganty-ludojady o czerwonej/niebieskiej skórze i z rogami, często mające na sobie bieliznę z tygrysiej skóry i maczugę zwaną kanabou.
Na Filipinach żyją z kolei kapre, leśne olbrzymy, mierzące ponad 2 metry i porośnięte ciemną sierścią.
Wśród Rdzennych Ludów Ameryki również istnieją legendy o olbrzymach. Chociażby lodowe olbrzymy-kanibale, takie jak wendigo (Algonkinowie), cheeno (Wabanaki) czy wechuge (Atabaskowie). Z kolei azteckie miasto, Teotihuacan, miało zostać zbudowane przez rasę pradawnych olbrzymów, zwanych Quinametzin.
W Chile zaś istnieją legendy o cherufe, olbrzymich istotach żyjących w wulkanie i żądających ofiar z dziewic, by złagodzić ich gniew.
W Brazylii można usłyszeć o mapinguari, dużym, jednooki, przypominającym małpę stworzeniu o  paszczy na torsie. Oficjalnie uważa się to za przekazywane z pokolenia na pokolenie świadectwa spotkania z gigantycznymi leniwcami, które zostały podkoloryzowane.
Och! I oczywiście nie można tutaj zapomnieć o wszelkich gigantycznych hominidach-kryptydach, które są znane na całym świecie:
  • hibagon (Japonia)
  • orang mawas (Malezja)
  • sasquatch (Ameryka Północna)
  • skunksomałpa (Floryda)
  • yeren (Chiny)
  • yeti (Himalaje/Tybet)
  • yowie (Australia)
A więc olbrzymy są znane na całym świecie! Choć wydają się dość jednorodne, wszystkie będąc po prostu wielkimi humanoidami, rzadko kiedy posiadającymi inne cechy nieludzkie, nadal są dość zróżnicowane.
Ciekawe w swej prostocie!
Och1 I nie można również nie wspomnieć o olbrzymach z baśni takich jak:
  • Jaś i magiczna fasola
  • Jack, Zabójca olbrzymów
  • Kot w butach
  • Żelazny Jan

Olbrzymy w popkulturze

Jak mówiłem, piękno olbrzymów polega na ich niesamowitej prostocie! Nic więc dziwnego, że olbrzymy pojawiają się w naprawdę wielu uniwersach.

D&D (Zagubione Krainy)

W D&D występuje podział na kilka grup olbrzymów:
  • olbrzymy ogniste 
  • olbrzymy mroźne
  • olbrzymy chmurne
  • olbrzymy wzgórzowe - najgłupsze ze wszystkich
  • olbrzymy kamienne
  • olbrzymy burzowe
  • ettiny - olbrzymy dwugłowe
    Olbrzymy z D&D 3,5e i Pathfindera
Poza tym, oprócz tych olbrzymów właściwych, do olbrzymów zalicza się również trolle, cyklopu, ogry, fomorian i oni.
Warto również wspomnieć o goliatach, zwanych również pół-olbrzymami, co jest jeszcze bardziej podkreślane w One D&D, gdzie pojawiają się opcje związane z pewnego rodzaju pochodzeniem od poszczególnych rodzajów olbrzymów.
Spokrewnione z olbrzymami są również firbolgi.

Warcraft

Olbrzymy z Azeroth to głównie konstrukty tytanów, które zostały dotknięte klątwą ciała, ale nie tak bardzo jak chociażby gnomy, krasnoludy czy ludzie.
  • olbrzymy ogniste
  • olbrzymy mroźne 
  • olbrzymy żelazne
  • olbrzymy morskie
  • olbrzymy kamienne
  • olbrzymy magmowe
  • olbrzymy stopione
  • olbrzymy burzowe
  • anubisathów - olbrzymy przypominające posągi Anubisa
Warto również tutaj wspomnieć o samych tytanicznych obserwatorach, którzy również są całkiem pokaźnych rozmiarów.
Do kategorii olbrzymów zalicza się również:
  • golemy Zandalari
  • ogrony
  • genesaury
  • magnataury
  • ettinów
  • olbrzymy zarodnikowe
Warto również opowiedziec o vrykulach, nazywanych pół-olbrzymami z uwagi na swoje pokaźne rozmiary. Są oni przodkami ludzi, którzy w wyniku klątwy ciała rodzili się mniejsi, przez co byli odsyłani zdala od reszty vrykuli i ostatecznie dotarli do Wschodnich Królestw.
Vrykule są mocno związani z estetyką nordycką. Kobiety-vrykule mogą stać się valkyrami/walkiriami, potężnymi istotami, związanymi z żywiołem śmierci, które zanoszą dusze zmarłych (głównie własnie vrykuli) do Halls of Valor, gdzie stają się oni Valarjarami.
Poza tym, niektóre vrykule po śmierci mogą stać się Kvaldirami, które służą Helyi.

Magic: the Gathering

Olbrzymy w Magicu są, jak niemal zawsze, gigantycznymi humanoidami. Są związane głównie z czerwienią, ale występują we wszystkich kolorach podstawowych. Najmniej jest ich jednak w niebieskim kolorze (7,2%).
Z kolorami mieszanymi jest trochę inaczej, gdyż olbrzymy nie występują w odcieniach Golgari, Dimir, Selesnyi i Azoriusa.
Olbrzymy występują na wielu różnych planach, często będąc jakimś dodatkiem do innych istot, który nie skupia na sobie zbyt wielkiej uwagi.
Co innego dzieje się jednak w Kaldheim, planie inspirującym się mocno nordycką mitologią, gdzie cały jeden świat, Surtland, jest im poświęcony. Tamtejsze olbrzymy występują w kolorach Izzet oraz jego składników - czerwieni i niebieskiego. Oczywiście, jest to odwołanie do olbrzymów lodowych i olbrzymów ognistych z mitologii nordyskiej.
Z kolei w Lorwynnie i Shadowmoorze olbrzymy są jednym z głównych plemion występujących na planie.
Na Theros, oprócz hekantochejrów, możemy zaś spotkać starsze olbrzymy, tytanów, którzy niegdyś terroryzowali ten plan, ale zostali pokonani i uwięzieni w podziemiu przez bogów.

Co przemyśleć, gdy piszemy o olbrzymach?

Skoro już omówiłem kilka przykładów olbrzymów, czas porozmawiać o tym, co należałoby przemyśleć, gdy samemu chcemy napisać rasę olbrzymów w naszym dziele.

Wielki, czyli jaki?

Jak wiadomo, olbrzymy są olbrzymie, ale co to oznacza? Gdzie zaczyna się różnica między człowiekiem a olbrzymem?
W różnych dziełach olbrzymy potrafią mieć naprawdę różne wzrosty.
Niektóre olbrzymy są wyraźnie większe od ludzi, ale nie kilkukrotnie, inne są na tyle wielkie, by złapać człowieka w dłoń i go zmiażdżyć. Czasami są nawet tak wielkie olbrzymy, że człowiek byłby dla nich jak robak.
Oczywiście, są też i olbrzymy, które nie różnią się od ludzi aż tak bardzo pod względem wzrostu. Przykładem tego jest chociażby Loki z komiksów i filmów Marvela.
Istnieje przecież również sporo pogłosek o wielkich, dzikich ludach (tak to może wyjść rasistowsko, ale nie musi).
Warto jednak pamiętać, że duże rozmiary oznaczają duże zapotrzebowanie na pożywienie i konieczność życia w dużej przestrzeni. Jeśli olbrzymy żywiłyby się mięsem, to musiałyby polować na naprawdę duże zwierzęta, jeśli byłyby tak wielkie, a co za tym idzie, musiałby istnieć ekosystem dostosowany do tego, żeby istniały w nim populacje istot tak dużych. To dosłownie musiałaby być megafauna (albo i megamegafauna)! Roślinność musiałaby się do tego dostosować, co możemy zaobserwować w Ameryce Południowej, gdzie do dziś są gatunki roślin z wielkimi owocami, idealnymi dla olbrzymich roślinożerców.
A nawet jeśli olbrzymy jadłyby tylko rośliny, to również oznaczałoby, że ich zapotrzebowanie na pokarm byłoby olbrzymie. Słonie jedzą nawet 200 kg pożywienia roślinnego dziennie! Wyobraźcie sobie, jak dużo musiałby jeść olbrzym od niego nawet większy.
Dlatego jakoś mi pasuje przedstawienie settingu, gdzie dinozaury i olbrzymy żyłyby razem. W końcu jeśli byłyby takie giganty, to byłoby też na co polować olbrzymom.
Innym sposobem na to jest kraina olbrzymów, gdzie wszystko jest wielkie, a przez to olbrzymom wydaje się normalne. W takiej scenerii mogła by nawet istnieć całkiem normalna cywilizacja olbrzymów, przypominająca nasze cywilizacje, tylko w powiększonej skali.
Duże rozmiary mogą się również wiązać z małą gęstością populacji.
Weźmy bowiem przykład gigantów, których widzimy w Hobbicie. Widzimy ich dwójkę w górach. Są olbrzymi, są właściwie górami. Ale widzimy ich tylko dwójkę, bo ile takich gigantów pomieściłoby się w tym jednym odcinku Gór Szarych?

Istnieje też możliwość, że olbrzymy są zmiennokształtne i mogłyby spokojnie zmieniać zwój rozmiar do zbliżonego do ludzkiego. Ewentualnie, by stać się większym, olbrzym mógłby zachowywać się jak smoki w Kronikach Drugiego Kręgu Ewy Białołęckiej, czyli pochłaniać materię z otoczenia, by istniała jakaś zasada zachowania masy!

Oczywiście, jeśli uznamy olbrzymy za istoty tak magiczne, że właściwie nie żyją w sposób biologiczny w ten sam sposób jak ludzie (bo na przykład są duchami przyrody), wiele ekologicznych (czyli dotyczących środowiska biologicznego) kwestii może zostać pominiętych.

Jak walczyć z olbrzymem?

Czasami zdarza się tak, że olbrzymy są antagonistami.
Jeśli olbrzym jest trochę wyższy od człowieka, myślę, że można z nim walczyć stosunkowo podobnie jak z człowiekiem. W końcu półmetrowy miecz jest wystarczający, by przeciąć zarówno kończynę o średnicy 5 cm, jak i 15 cm.
Ale co się dzieje, gdy olbrzym jest wielki jak budynek? Dźganie go mieczykiem w stopę może go co najwyżej rozjuszyć, bo taki wielki kolos będzie zbyt duży, żeby coś mu zrobić. Oczywiście, można próbować celować z broni dystansowej (albo czarów) w jego wyżej położone części ciała, ale co z takim wojownikiem?
Myślę, że sytuacja jak z Shadow of the Colossus czy God of War 3, gdzie walczyliśmy z przeciwnikiem będąc na jego wielkim cielsku, jest świetnym wyjściem. A nuż, bohater dostanie się do wnętrza olbrzyma i tam coś namiesza!

Z czego są zrobione olbrzymy?

Olbrzymy często wydają się nie być w pełni organiczne. W końcu to wielgachne stwory, więc nie trudno je sobie wyobrazić jako dosłownie chodzące góry albo zarośnięte humanoidy. Ogniste olbrzymy czasami są przedstawiane jako istoty zrobione z lawy czy magmy, zaś mroźne z lodu.
Niestety, jest to trochę podobne do golemów, czyli swoistych ożywionych figur, które w fantastyce mogą być naprawdę z różnych rzeczy, w tym nawet z ludzkiego ciał (co nawiązuje do potwora Frankensteina, Adama). A nawet jeśli powiemy, że olbrzymy są "naturalnymi golemami", to istnieje jeszcze inna kategoria istot, która może ubiegać się o to miano, czyli żywiołaki.
Oczywiście, zawsze można uznać, że olbrzymy są w jakiś sposób spokrewnione z żywiołakami, a nawet należą do nich.
No, ale czemu nie można po prostu przedstawić olbrzymów jako wielkich humanoidów? Zawsze można to zrobić! Jednakże nie bez powodu olbrzymy wzgórzowe wydają mi się tak nudne i nie chodzi tutaj jedynie o ich małą inteligencję. Są oni po prostu nudni, po prostu góry ciała. Z kolei inne olbrzymy w D&D, nawet jeśli niezbudowane z innego materiału, są o wiele ciekawsze.
Theodor Kittelsen,
Troll leśny
(1906)
Oczywiście, można powiedzieć, że olbrzymy mają ciała podobne ludzkich, tylko że w powiększeniu, ewentualnie pokryte większą ilością włosów. Ale to ciało powoli pokrywa się materią innego typu - skałami, pyłem, pąklami czy roślinnością - co sprawia, że olbrzymy wydają się być żywymi górami.
I to by było chyba najlepsze rozwiązanie, żeby pokazać olbrzymy jako coś nieludzkiego, a jednocześnie coś odmiennego od golemów i żywiołaków.
Albo możecie też stwierdzić, że u was nie ma żywiołaków ani golemów i olbrzymy są po prostu żywymi kupami skał czy innych materiałów.
Innym wyjściem może być wykorzystanie elementów folkloru trollowego i sprawienie, że olbrzymy potrafiłyby stać się kamieniami, na przykład w czasie snu. I wtedy też mogłyby porastać.

Z jakiej kultury czerpiemy/kradniemy?

To właściwie jest pytanie, które należałoby sobie zadać za każdym razem, gdy tworzymy allotopię. Bo, choć allotopia ma być niezależna od świata pierwotnego, czyli tego, w którym żyjemy, często pojawiają się wyraźne inspiracje danymi kulturami.
(Gdy tworzymy fantastykę świata pierwotnego, czyli typu 2. albo 3., pochodzenie stworzeń określa się właściwie samo. Jeśli powiemy, że pojawił się cheeno, każdy przysłowiowy głupi będzie mógł sprawdzić, czym czym ten cheeno jest.)
Bardzo często giganci są wiązani ze stylistyką nordycką - runami, wikingami i tego typu zjawiskami.
Ale naprawdę stać nas na inne inspiracje! Pomyślcie!
  • Stylistyka helleńska jest wprost idealna dla cyklopów i hekantochejrów.
  • Stylistyka celtycka (a dokładniej, gaelicka) idealnie pasuje do olbrzymów-bohaterów, takich jak Bran Błogosławiony, CuChulain czy wielu innych. A i nie można zapomnieć również o Fomorianach, takich jak Balor.
  • Stylistyka indiańska idealnie z kolei może oddawać uczucie niebezpieczeństwa i strachu przed dziczą, bo Rdzenni Amerykanie mają mnóstwo opowieści o humanoidalnych istotach, które są niebezpieczne.
    Świetnym tego przykładem jest agresywne plemię Naha z opowieści ludu Dene, które zniknęło nagle w niewyjaśnionych okolicznościach. Na tych samych ziemiach, gdzie niegdyś żyli znajduje się Park Narodowy Nahanni, nazwany od doliny rzeki Nahanni, zwanej też Doliną Bezgłowych Ludzi.
Olbrzymy można również wpasować w jakąkolwiek inną stylistykę.
Ale to już zależy od was.

Pomysły na ciekawe olbrzymy

Skoro już omówiłem, co trzeba przemyśleć, gdy chcemy dodać olbrzymy do świata, czas zająć się ciekawymi pomysłami, które myślę, że mogłyby sprawić, że olbrzymy byłyby ciekawsze.

1. Dinozaury i olbrzymy

Jak już mówiłem, dinozaury idealnie pasują do olbrzymów, jako że są wielkie jak one. Dzięki temu powstaje całkiem ciekawa sytuacja, gdzie olbrzymy miałby istoty swoich rozmiarów. Już widzę krainę niczym Zaginiony świat Arthura Conana Doyle'a, tylko że z olbrzymami.

2. Podrasy olbrzymów

Idea podziału grupy istot na podgrupy z uwagi na jakieś czynniki zawsze jest ciekawa w fantastyce. Mamy często podrasy elfów czy innych istot.
Z olbrzymami jest również podobnie. Często jest mowa o olbrzymach górskich czy innego typu. Czemu by więc tego nie wykorzystać?
Może olbrzymy są związane z typem środowiska, w którym żyją? Wtedy moglibyśmy mieć:
  • olbrzymy leśne
  • olbrzymy górskie
  • olbrzymy tundrowe/mroźne
  • olbrzymy pustynne
  • olbrzymy morskie
A może olbrzymy są związane z pogodą? Wtedy mogłyby istnieć:
  • olbrzymy burzy
  • olbrzymy suszy
  • olbrzymy chmur
  • olbrzymy zamieci
A może ze skałami i ziemią?
  • olbrzymy kryształowe
  • olbrzymy magmowe
  • olbrzymy gliniane
  • olbrzymy piaskowe
A może z czymś jeszcze innym?
To świetnie by się łączyło z ideą, że olbrzymy mogłyby być duchami przyrody, tak jak wróżki. Każdy typ olbrzymów byłby personifikacją jakiegoś aspektu natury.
A może różnorodność olbrzymów wiązałaby się z przedstawianiem ich w różnych stylistykach kulturowych. Wiecie, olbrzymy pustynne mogłyby czerpać swą kulturę z Egiptu, a olbrzymy górskie na przykład z górzystej Grecji.

3. Olbrzymy-ludojady

Co jak co, ale czasami warto pozostać wiernym klasyce!
A cóż może być bardziej klasycznego w kontekście olbrzymów, niż przedstawienie ich jako barbarzyńskich ludojadów? Był Polifem, ogr z Kota w Butach i wiele innych gigantów, którzy lubili sobie przekąsić człowieka albo dwóch.
Czemu więc tego nie użyć, jeśli chcielibyśmy użyć olbrzyma do historii jako antagonistę?

4. Pradawny, wymarły lud

Rozumiem, że czasami wrzucenie olbrzymów do świata "maluczkich ludzików" może być problematyczne. Ale może olbrzymy istniały w tym świecie, ale już ich nie ma! Wymarły! Ale pozostawiły po sobie ślady swej cywilizacji.
Wiecie, coś a'la Atlantyda, Majowie czy lud Anasazi.
Ludzie! Nawet Moai na Wyspie Wielkanocnej są czasami uznawane za olbrzymy!
To świetnie wiąże się z motywem zaginionej, pradawnej cywilizacji, która być może była o wiele lepiej rozwinięta niż obecna.
Tylko nie wrzucajcie mi tu żadnej paleoastronautyki!

I to już będzie koniec mojego wpisu o olbrzymach. Czy dowiedzieliście się czegoś nowego? Czy macie może jakieś nowe pomysły na użycie olbrzymów w waszych dziełach?

Podzielcie się tym ze mną w komentarzach!

Och! I jeszcze jedno! Jak wiadomo, nie jestem sponsorowany przez Wizards of the Coast. (Nie jestem sponsorowany przez nikogo! Piszę tego bloga dla samego funu i tego, że to pomaga mi uporządkować wiedzę.) Jednakże należy zwrócić uwagę, że już niedługo, za miesiąc, 15. sierpnia pojawi się nowa książka do D&D 5e. Bigby Presents: Glory of the Giants to książka właśnie o olbrzymach, która może rozwinąć co nieco lore tych istot w 5 edycji!


I to będzie już koniec.

Bye!

Bibliografia

Komentarze

Popularne posty