Na tropach monstrów#8: Wysokie lub leśne, mroczne lub jasne - ELFY

Ohayo! a może Rivendell!
Witam was w moim kolejnym wpisie z serii "Na tropach monstrów". Ostatnio przedstawiłem wam orków, straszne, dzikie bestie, ale nie koniecznie, a teraz chciałbym omówić inną ciekawą rasę fantastyczną.

Elfy występują w większości światów fantasy od początków tego gatunku, czyli od Tolkiena. Występują one w wielu różnych wariantach, jasnych i mrocznych, leśnych i morskich, słonecznych i księżycowych.
A jak wy możecie je przedstawić? Przekonajcie się, czytając dalej ten wpis!

Czym są elfy?

Wizerunek elfów jest dość mocno związany z wizerunkiem wróżek, więc ich postrzeganie i historia jest pewnego rodzaju rozszerzeniem tego, co wiemy już o wróżkach z pewnego rodzaju szczególnym zwróceniem uwagi na tereny północnej Europy.
Podobnie jak wróżki, elfy są zazwyczaj mocno związane z magią, bardzo często naturalną. Niemal zawsze są po prostu szczupłymi humanoidami, różniącymi się od ludzi głównie bardziej szpiczastymi uszami.

Mitologiczne podstawy elfów

Elfy jako elfy pojawiają się głównie w mitologii nordyckiej. Dzieliły się one na:
  • Liosálfar - elfy świetliste żyjące w Alfheimie. Czasami utożsamiane z Wanami, jedną z grup nordyckich bogów. Na dodatek jeden z Wanów, Freir, był władcą Alfheimu.
    Niektóre osoby mogły zostać zmienione w elfy po śmierci jako swoiste uhonorowanie ich żyć. To właśnie spotkało kowala Völunda.
  • Döckálfar lub Swartalfar - elfy mroczne, żyjące w Swartalfheimie i/lub Nidawelirze. Czasami utożsamiane z krasnoludami.
Już w tym momencie może nam się nasunąć pewne skojarzenie, a dokładnie dwa.
  • Elfy jako nordyckie reprezentacje aniołów i demonów.
    To spojrzenie przedstawia elfy jasne jako istoty dobra, a elfy mroczne jako istoty zła. Mogą stanowić prosty i ciekawy sposób rozróżnienia na rasy dobre i złe, co zresztą jest często stosowane w fantasy, takich jak Warhammer.
    Kiedy chrześcijaństwo wchodziło do krajów nordyckich, właśnie tak próbowano sobie tłumaczyć tłumaczyć elfy. Niestety to powiązanie z konkretnymi pogańskimi bóstwami, sprawiło, że ostatecznie wszystkie one zostały zaklasyfikowane jako demony.
  • Elfy jako Dwory. Pamiętajmy o tym, że elfy możemy rozumieć jako wróżki, a jedną z najbardziej ciekawych rzeczy, o której już mówiłem, są właśnie Dwory Cne i Niecne. Wróżki z Cnego Dworu (Seelie Court) są piękne, podobne do ludzi i nie krzywdzą ludzi niesprowokowane, zaś wróżki z Niecnego Dworu (Unseelie Court) są dość potworne, złośliwe i potrafią krzywdzić ludzi nie będąc prowokowane. Dodatkowo podobieństwa dodaje inna nazwa tych Dworów: Jasne i Mroczne, tak samo jak elfy.
    Jednakże ten sposób rozumienia elfów nie jest już tak moralnie czarno-biały. Dwór Cny także czyni zło, tylko że po kryjomu, zaś Dwór Niecny również jest w stanie czynić dobro, choć zazwyczaj mogłoby się wydawać, że z dość egoistycznych pobudek, takich jak jakaś dziwna skłonność do danej osoby (np.: Diaboliny do księżniczki Aurory).
    W takim wypadku elfy mroczne niekoniecznie musiałyby być złe, a jasne niekoniecznie dobre.
W folklorze skandynawskim zaś elfy jako nissery, opiekuńcze duchy/bóstwa domowe, podobnie do naszych słowiańskich domowików czy brytyjskich brownie, które obecnie nazywa się domowymi skrzatami.
Były także älvor, tudzież älvy, ponętne kobiety, które mieszkały w lasach z elfim królem. Lubiły uwodzić mężczyzn oraz tańczyć, pozostawiając po sobie kręgi zwane älvdanser (elfie tańce) lub älvringar (elfie kręgi). Kojarzy się to trochę z wróżkowymi kręgami, co nie? Dodam jeszcze, że w czasie tych tańców, gdy dołączał do nich człowiek, czas zaczynał płynąć dla niego inaczej. Mijały dla niego godziny, podczas gdy w rzeczywistości mijały lata. Podobnie było również z Krainą Wróżek.
Następnym terenem wartym uwagi ze względu na elfy są Wyspy Brytyjskie z Irlandią na czele. Jak już pewnie wiecie, przynajmniej część celtyckiego panteonu była wróżkami, sidhe. Mam na myśli Tuatha de Danann, którzy zaś według Księgi Inwazji, byli jednym z ludów, które zamieszkiwały Irlandię.
Sidhe to istoty żyjące głównie pod wzgórzami i kurhanami, strzegące lasów i jezior Irlandii oraz Szkocji, potrafiące zmieniać swe kształty i robić wiele innych niezwykłych rzeczy. Zaliczały się do nich zarówno banshee (co widzimy między innymi w Warcrafcie czy D&D, gdzie banshee są duchami elfich kobiet), barghesty, jak i Dziki Gon.
Elfy same w sobie wśród sidhe sensu stricto nie występują. Niemniej są one jednym z obecnie stosowanych tłumaczeń na irlandzkie "sidhe", zaraz obok wróżek, które niestety mają taką opinie, jaką mają, oraz fae, co po starofrancusku i tak oznacza wróżkę.
Mimo to szkocka kraina wróżek nazywała się Elfhame.
Warto również wspomnieć o szkockich wróżkach zwanych trow. Były one stworzeniami prowadzącymi nocny tryb życia
A teraz, aby zakończyć wędrówkę mitologiczną, przejdźmy do Niemiec, gdzie elfy (jakby nie patrzeć, stworzenia z mitologii germańskiej) były początkowo pomniejszymi bóstwami, ale za czasów chrześcijańskich przemieniły się w psotliwe chochliki, które płatają figle.
Elfy te często są raczej niskie, niekiedy mierzące tylko stopę wzrostu, co znacznie odróżnia ich od wysokich elfów z współczesnego fantasy.
Elfy w Niemczech mają również właściwości zwiastujące śmierć. Podobnież gdy ktoś umierał, przychodził po niego Król Elfów, Erlkönig, którego mina miała mówić, czy śmierć będzie szybka i spokojna czy długa i bolesna.
Szkoda, że o tym zagadnieniu kulturowym nie wiedziałem, gdy omawialiśmy "Króla Olch" Goethego. Wtedy od razu powiedziałbym, że chodzi o śmierć. Szkoda również, że nauczycielka o tym nie wspomniała!
(Pamiętajcie, jeśli będziecie omawiać ten wiersz, powiedzcie o tym, jak postrzegano elfy w Niemczech. Niech inni dowiedzą się co nieco o tle kulturowym tego dzieła.)

Elfy w fantastyce

Wizerunek elfa we współczesnej fantastyce jest bardzo różnorodny.

Śródziemie

Wszystko zaczęło się, jak w sumie całe fantasy, od Tolkiena. Quendi, bo tak nazywały się elfy w Śródziemiu, byli najstarszymi dziećmi Ilúvatara, którego dziećmi byli również ludzie. Nie odróżniali się od nich jakoś szczególnie, oprócz tego, że się nie starzeją i są niezwykle piękni, pozbawieni zarostu.
(Wbrew pozorom NIE miały spiczastych uszu - ta cecha elfów nie została wspomniana przez Tolkiena, a pochodzi literatury wiktoriańskiej.)
Do tego elfy nie zasypiają, a odpoczywali umysłem (w D&D zostanie to wykorzystane jako medytacja). Umieli czytać w myślach. Byli silny i zręczni.
Elfy w Śródziemiu są wzorami cnót. Dosłownie aniołami. Ich idealność i pokrewieństwo z ludźmi miało na celu oddanie tego, jacy bylibyśmy, gdybyśmy nie zerwali owocu z Drzewa Poznania Dobra i Złego. Wynika to z podejścia do twórczości, jakie przedstawiał Tolkien: jego świat miał być odzwierciedleniem naszego z dużym naciskiem na wartości moralne utożsamiane z wiarą katolicką. Te elfy NIE zadzierały nosa, uważając się za jakoś lepszych od innych (chociaż w sumie były).
Arwena
Źródło: lotr.fandom.com

PS. Jeśli jest tu jakiś tolkienista, niech mnie poprawi. Nie jestem wielkim fanem Tolkiena, więc mogłem coś pomylić i/lub pominąć z własnej nieuwagi.

Dungeons&Dragons

Elfy z Zagubionych Krain są bardzo różnorodną grupą. Wyróżniamy co najmniej kilka ras:
Źródło: forgottenrealms.fandom.com

  • Eladrini - elfy żyjące w Dziczy Fey, związane z porami roku. Tym samym mianem określają się wysokie elfy
  • Elfy Słoneczne - wysokie elfy, zwane złotymi elfami
  • Elfy Księżycowe - wysokie elfy, zwane srebrnymi elfami
  • Elfy Gwiezdne - wysokie elfy
  • Elfy Wodne - elfy potrafiące oddychać wodą
  • Avariel - elfy uskrzydlone
  • Elfy Leśne - elfy żyjące w dzikich odstępach
  • Shadar-kai - elfy związane z Krainą Cieni, służące Kruczej Królowej
  • Drowy - elfy mroczne, posiadające czarną skórę. Żyją w Podmroku i czczą Lolth. Najsłynniejszym z nich jest Drizzt Do'uorden
Podobnie jak elfy ze Śródziemia, także i te elfy są piękne. Powód jest jednak inny niż bycie chodzącymi ideałami. Bowiem Tel'Quessir (to torilska nazwa elfów) są podobne do swojego boga, Corellona Lerethiana, który właśnie ma androgyniczny wygląd. Zresztą, z tego co pamiętam, powstali oni z jego krwi, dosłownie.
Elfy te są bardzo ksenofobiczne. Sama ich nazwa, "Tel'Quessir", oznacza ludzi, podczas gdy inni są "N'Tel'Quessir", nieludzmi. Czyli mówiąc krótko, zadzierają wysoko nocy.
Elfy z Aber'Toril po śmierci się reinkarnują. Nie śpią, lecz przechodzą w stan medytacji.
Bardzo ważną rzeczą do omówienie przy elfach jest ich podział ze względu na religię. Większość elfów jest wyznawcami Corellona, którzy jako dogmat swojej wiary mają za zadanie tępić wyznawców Lolth. Zaś wyznawcami Lolth, demonicznej królowej pająków, są drowy, co powoduje wielki konflikt pomiędzy elfami ze świata powyżej i Podmroku. Dodam, że Lolth jest zła (jest demonem, no halo!), co czyni jej wyznawców również złymi (co nie oznacza, że drowy muszą być złe, przykład: Drizzt Du'ourden). Na ogół jednak drowy są złe, a inne elfy są dobre lub neutralne.
W innym settingu, który również lubię, czyli Ravnice, mamy elfy:
  • Devkarin - elfy mroczne, związane z Rojem Golgari, często praktykujące magię związaną z zarodnikami, rozkładem i grzybami (Druidzki krąg zarodników)
  • Silhana - elfy leśne, często członkowie Konklawe Selesnyi
  • Wysokie elfy - elfy owładnięte chęcią zmiany samych siebie, genetycznego udoskonalenia, przez co często widziane jako członkowie Simic Combine.
Elfy Ravnici przedstawiają różne sposoby rozumienia natury. Silhana są tymi tradycyjnymi, wręcz hipisowskimi fanami natury, devkarinowie reprezentują cykl życia i śmierci, podczas gdy elfy z Simic Combine to czysty ewolucjonizm dążący do biologicznych przemian.
Zaś w Eberronie możemy wyróżnić kilka grup elfów, różniących się znacznie tym, jak wygląda ich kultura:
Źródło: eberron.fandom.com

  • Drowy z Xen'drik - mroczne elfy, żyjące na kontynencie Xen'drik. W przeciwieństwie do drowów z Zagubionych Krain nie czczą oni Lolth, demoniczną boginię pająków, ale Vulkoora, bóstwo-skorpiona. Uważają się za prawdziwe elfy. Żyją w plemionach.
  • Elfy z Khorvaine - zasymilowane przez ludzką kulturę
  • Elfy z Aerenal - ksenofobiczne elfy żyjące na kontynencie Aerenal. Ich kult przodków jest związany z Nieumierającą Radą, podtrzymywane przy życiu przy pomocy pozytywnej energii z Irianu.
  • Tairnadal - elfie plemiona, zamieszkujące zarówno Khorvaine, Aerenal, jak i Valenar. Są ksenofobiczne, czyli nie lubią obcych. Praktykują wiarę w przodków, ale w przeciwieństwie do wyznawców Nieumierającej Rady wierzą w dalsze życie jako duchy.
Ale, jak wiemy dobrze, Eberron jest dość specyficznym światem, nieco odmiennym od tradycyjnego fantasy. Podejście do elfów więc jest zupełnie inne, niż to, które prezentuje się w bardziej mainstreamowym fantasy. Wydają się dziksi od swoich tradycyjnych odpowiedników, ale nie w znaczeniu bliżej natury, lecz po prostu bardziej przypominający kultury pierwotne.

World of Warcraft

Elfy z Azeroth są dość specyficzną rasą, bo możemy wręcz wykazać ich drzewo ewolucyjne.
Pierwsze elfy wyewoluowały z nocnych trolli, które żyły na obrzeżach Studni Wieczności. Magia tajemna powoli przekształciła je w coś innego, Nocne Elfy, Kaldorei. W wyniku Wojny Starożytnych i wybuchu Studni Wieczności część Dzieci Gwiazd została oddzielona od reszty i przez tysiąclecia przemieniła się w odrębną rasę, Nighborne. Inne zostały spaczone demoniczną magią spaczenia i stały się satyrami, a jeszcze inne, z ówczesną królową Azsharą na czele, zawarły pakt ze N'Zothem i przeobraziły się w nagi.
Pozostali wysoko urodzeni, po tym jak świat dosłownie rozleciał się na mniejsze kontynenty, zostali wysłani przez nocne elfy na wschód, do Wschodnich Królestw, gdzie stali się Wysokimi Elfami, Quel'dorei.
W czasie zaś Trzeciej Wojny, gdy siły Plagi ruszyły na stolice wysokich elfów, Quel'thalas, ich rasa została zdziesiątkowana, a Słoneczna Studnia, źródło magii, które chroniło ich przed negatywnymi skutkami uzależnienia od magii, spaczona. Na cześć swych poległych pobratymców książę Kael'thas Sunstrider przemianował swą rasę na Krwawe Elfy, Sin'dorei. Zdradzeni przez swoich dotychczasowych sojuszników z Przymierza, postanowili dołączyć do Hordy, gdzie był już jeden z ich niegdysiejszych dowódców, Sylvanas Windrunner, która obecnie prowadziła nieumarłych takich jak ona, mając jako swoją elitarną drużynę mrocznych łowców, złożonych przede wszystkim z nieumarłych wysokich elfów.
Jednak to nie był koniec przemian wśród elfów: w wyniku braku energii magicznej niektórzy z nich popadali w chorobę, która ostatecznie przemieniała ich w nędznych (wretched). Ci, którzy polegli w czasie walki na Northrend i poddali się potędze Plagi, przeobrazili się w San'laynów, Wampirze Książęta, potężnych, żywiących się krwią nieumarłych. Zaś ci, którzy podążali za Kael'thasem najdłużej, aż do czasów jego sprzymierzenia się z Płonącym Legionem i pozwolili się spaczyć, stali się Elfami Spaczonej Krwi.
Jednak nie wszystkie wysokie elfy chciały przyłączyć się do Hordy albo zostały spaczone w jakiś sposób. Ci, którzy przeciwstawiali się swemu uzależnieniu od magii, nadal nosili zaszczytny tytuł wysokich elfów, a wraz z powrotem na Azeroth Allerii Windrunner niektórzy nie umiejący oprzeć się magicznemu nałogowi podążyli za nią, wykorzystując mroczne energie Pustki, stając się Elfami Pustki, Ren'dorei, i ponownie dołączając do Przymierza.
W międzyczasie Nighborne ewoluowali własnym tokiem. Również byli spragnieni magii, popadali w choroby związane z jej brakiem i dali się spaczać, co doprowadziło do stworzenia Felborne i pająkowatych Fal'dorei.
No i nie zapominajmy o łowcach demonów, którzy rekrutowali się spośród nocnych i krwawych elfów, którzy ucierpieli przez Płonący Legion i rządni zemsty podążyli za Illidanem, stając się częściowo tym, z czym mieli walczyć. Ale to im nie przeszkadzało. Walczyli jak ogień z ogniem, demon z demonem.
Różne drogi ewolucji elfów w Wowie z uwzględnieniem trolli
Źródło: Reddit


Co jest charakterystyczne dla elfów z WoWa? Z pewnością ich podatność na zmiany, która doprowadziła do wykształcenia się wielu różnych odmian.
Po drugie, nocne elfy, które definitywnie wywodzą się z archetypu mrocznych elfów, wcale nie są złe, a nawet nie są w tej samej frakcji co orkowie, trolle i inne "złe potwory". Krwawe elfy także nie są złe. Jedyne elfy, które możemy nazwać złymi są to te spaczone (darfallen, felblood czy nagi).

Xandia

No, oczywiście! Nie mogłem nie wspomnieć o elfach ze "Smoczego Księcia"!
Czemu? Zaczynając od tego, że każda z sześciu odmian elfów jest związana z jedną z sześciu odmian magii, a na tym, że mają rogi, kończąc, te elfy pokazują jeden z tych wizerunków, na który się po prostu czeka. Niestolkienizowane.
Źródło: dragonprince.fandom.com

Dzielą się one na:
  • księżycowe (Moonshadow)
  • gwiezdne (Startouch)
  • słoneczne (Sunfire)
  • wietrzne (Skywing)
  • ziemne (Earthblood)
  • morskie (Tidebound)
Każda z tych grup jest inna. Różnią się od siebie w znacznym stopniu, chociażby stylem swoich rogów.
I to właśnie rogi, które upodabniają je do smoków, czynią xandyjskie elfy takimi unikatowymi już z samego wyglądu. Wydaje mi się, że żadne inne źródło fantasy nie ukazywało elfów (elfów jako elfów) z tą cechą.

Fae/Faerie

A skoro już mówimy o elfach jako elfach, warto wspomnieć o innym, wydaje mi się, że odradzającym się, nurcie opowieści o elfach. Wróżkowych.
Czasami, jak to wspominałem już w tym poście, elfy są sposobem na tłumaczenie słowa fae - wróżka. Ale w naszej polskiej kulturze utarło się niestety, że wróżka to ta mała, miła istotka ze skrzydełkami, a nie przerażający jeździec Dzikiego Gonu. Tak więc elf jest dość dobrym słowem zastępczym.
Takie elfy de facto są wróżkami, mają ich wszelkie cechy i słabości. Nawiązują bardzo często do celtyckim mitów i europejskich baśni (oraz Księgi Inwazji).
Raczej średnio nadają się do heroicznego epic fantasy, prędzej do romansu albo urban fantasy. Niemniej wprowadzenie takich wróżkowych, w pełni wróżkowych elfów do tradycyjnego fantasy mogłoby nieźle zaskoczyć czytelnika czekającego na kolejną podróbkę quendi, a dostającego Dwory.
Taki wizerunek elfów spotkamy chociażby w "Złym Królu" Holly Black.

Wizerunek

Chociaż uwielbiam mitologię celtycką i wróżkowe baśnie, muszę przyznać, że elfy już mocno od tego odeszły. Poprzez upowszechnienie się podróbek tolkienowskich elfów, raczej nieczułych na żelazo, czasami zadzierających nosa i uważających się za pępki świata. w fantastyce ukształtował się ich nowy wizerunek, raczej niewiele nawiązujący do sidhe, Tuatha de Danann czy chociażby psocących chochlików. Nie mówię oczywiście, że wróżkowe elfy nie są spotykane, ale stanowią zdecydowaną mniejszość.
Możemy wyróżnić kilka cech typowych dla elfa z fantasy:
  • szpiczaste uszy - de facto coś, co "czyni" elfem. Nawet ja, który próbuję z całych sił iść mentalnie pod prąd i zauważyć jakieś alternatywy, nie wyobrażam sobie elfa bez tego.
  • magiczny talent lub połączenie z jakimś magicznym źródłem - elfy zawsze mają jakieś umiejętności magiczne, zazwyczaj większe niż ludzie. Oczywiście, są także wyjątki, takie jak "Kroniki Shannary", gdzie elfy już przestały wierzyć w magię i traktują czarodziei jako kłamców, ale tam znowu elfy są połączone z magicznym drzewem.
  • długowieczność/ nieśmiertelność - w zależności od tekstu kultury elfy mogą żyć kilkukrotnie dłużej niż ludzie albo żyją tak długo, dopóki coś ich nie zabije. Tą pierwszą opcję przedstawia większość dzieł epic fantasy, podczas gdy drugą przedstawiają przede wszystkim dzieła Tolkiena i te, w których elfy są tak naprawdę wróżkami. Zazwyczaj też mamy do czynienia z motywem wiecznej młodości elfów.
Zazwyczaj elfy charakteryzuje również:
  • odporność na żelazo - w wielu tekstach, które odchodzą od wróżkowego postrzegania elfów, są one odporne na żelazo, które zaś normalnie wróżkom szkodzi.
    Oczywiście, gdy elfy są bezsprzecznie wróżkami, są one podatne na żelazo. Chyba, że wróżki w danym tekście kultury są na nie odporne.
  • niesamowite piękno - "Okrutne w swym pięknie, piękne w swym okrucieństwie" - to właśnie powiedziałem o wróżkach w moim poprzednim wpisie na ich temat na tym blogu. Niemniej nawet elfy, które nie nawiązują bezpośrednio do wróżek, cechują się raczej ponadprzeciętnym pięknem, a przynajmniej tak lubią na siebie patrzeć.
    Bardzo często są nadludzko smukłe, u mężczyzn możemy mówić o androgynicznym wyglądzie, a kobiety są niezwykle piękne.
  • uwielbienie do natury - kiedy wpiszecie w Google "elfickie miasto" albo "elven city", wyskoczą wam zapewne łączące klasycystyczne marmury i dużą ilość roślinnej zieleni budynki. Tą samą zasadę dojrzymy także w typowych elfickich broniach.
  • ludzki wygląd - chociaż są oczywiste odstępstwa (chociażby wróżki) i elfy są na ogół znacznie piękniejsze od ludzi, zazwyczaj mają całkiem ludzki wygląd. Już nie mówię o tych z filmów, którzy muszą być bardziej ludzcy, bo w końcu grają ich ludzie, ale w wielu uniwersach, elfy wyglądają po prostu jak piękniejsi ludzie z dłuższymi uszami.
  • starożytna rasa - jako istoty żyjące znacznie dłużej niż ludzie, elfy tworzą zazwyczaj cywilizacje, które przypominają trochę te antyczne.
  • zdolność kłamania - w przeciwieństwie do typowych wróżek, elfy bardzo często mogą kłamać, więc nie będziemy musieli się wikłać w zawiłe odpowiedzi. Niestety, bo ta cecha nadaje wróżkom niezwykłego charakteru.

Co zrobić, by nasze elfy nie były po prostu kolejnymi elfami?

Jak zawsze mam kilka pomysłów, aby stworzyć ciekawe elfy. Zaprezentuję je wam, dzięki czemu będziecie mogli je sobie przemyśleć, sprawdzić i trochę pozmieniać, żeby bardziej pasowało Wam!
  1. Elfy-wróżki w epic fantasy. - Nie muszę chyba przypominać, że jestem wielkim fanem wróżek i właśnie takie elfy najlepiej do mnie docierają. Mogą one stanowić również ciekawy sposób ukazania elfów w epic fantasy, czyli takim, jakie najczęściej mamy na myśli, gdy mówimy o fantasy.
    Dwory, podział na Cne i Niecne elfy, prawdomówność i inne typowe dla Jasnego Ludu cechy zderzone z realiami rodem z D&D mogą stanowić niezwykłą mieszankę, która zaskoczy czytelnika i da mu coś nowego. Tworzy to także nową platformę do tworzenia historii, bo jak mówiłem już kiedyś, polityka z wróżkami w tle jest czymś jeszcze ciekawszym, niż Gra o Tron.
  2. Charakterystyczne cechy elfów oprócz uszu - Błagam was, ludzie, dajcie to w swoich książkach i komiksach! Zawsze można coś zmienić, dodać, sprawić, by elfy mniej przypominały z wyglądu tym pięknych ludzi.
    Na przykład w książkach z serii "Tara Duncan" samce elfów mają kieszenie na brzuchach.
    Wy możecie poeksperymentować z twarzami, stworzyć charakterystyczne dla elfów cechy, takie jak wąski kształt oczu. Tak, właśnie przyszedł mi pomysł, by w ewentualne elfy wcielali się tylko Azjaci! Czy macie takie prawo, by "uczynić" z jednej z ras ludzkich osobną rasę w fantastyce? Owszem! To wasz świat i to wy go tworzycie, tym bardziej jeśli to świat typu czwartego.
  3. Elficka kultura? Błagam, nie! - Serio! Ja już mam dość typowych elfickich kultur, które odstraszają byciem takimi jak wszystkie inne.
    Zaprojektujcie kulturę elfów od początku!
    Czemu kocham Ebberon? Bo to świat, w którym autorzy chcieli się popisać, nie stworzyli elfów leśnych, rzecznych czy tam jakichś, tylko stworzyli kilka grup, które różnią się przede wszystkim religią i podejściem do obcych.
    Wy również tak zróbcie. Spokojnie zapomnijcie o quendi, tel'quesir czy kaldorei, a zainspirujcie się kulturami, jakie znamy. Elfy w stylu Aztekow czy Majów, Czirokezów, Karenów albo Igbów też mogą być ciekawe.
    Możecie również stworzyć kulturę od początku, ale nie wszyscy mają o tym tak fachową wiedzę, żeby tworzyć kultury od podstaw.
  4. Elfy jako humanoidalne siły natury - Bardzo mi się podobają xandyjskie elfy ze względu na ich pochodzenie. Elfy te są związane z różnymi rodzajami magii.
    Sam koncept tego połączenia elfów z magią bardzo mnie zaintrygował i stanowi fajny sposób podziału tej rasy. Jeśli mamy cztery elementy w systemie magicznym, cztery rodzaje elfów, ogniste, ziemne, wodne i powietrzne, mogą być świetnym wyborem.
    Oparcie kultury danej rasy o jakąś magię, może być bardzo fajnym pomysłem.
  5. Nie tylko łuki - Wiem, jaki jest wizerunek elfów związany z łukami. Ale zrozumcie, łuki nie są bronią dla delikatnych istot, na jakie wzoruje się elfy. Wymagają one nie lada siły.
    Rozumiem, elfy również mogą być silne, ale wy jako twórcy fantastyki musicie w końcu zrozumieć, że łuk wcale nie jest czymś takim prostym w obsłudze. Niech nie każdy elf nosi przy sobie łuk, jakby to była podstawowa broń, bo łuki, o ile nie są jakieś magiczne, wcale nie są tak łatwym orężem.
    I nie, łuki wcale nie są babskie! Jeśli kobieta strzela dobrze z łuku, dowodzi to jej siły!

Czym są elfy?

Na sam koniec chciałbym wam podsumować, czym są elfy:
Są to bowiem zazwyczaj magiczne istoty myślące, posiadające własną wolę i sumienie, humanoidalne. Mają zazwyczaj szpiczaste uszy i są szczupłe. Są blisko z różnego rodzaju siłami natury.
Taki właśnie wizerunek przedstawia nam większość światów epic fantasy.
Mam nadzieję, że wam się spodobało. Pisałem ten post przez trzy tygodnie i zbierałem mnóstwo materiałów, w tym:
Jeśli wam się spodobało, skomentujcie tego posta i udostępnijcie go, żeby mój blog mógł się rozwijać.

Komentarze

Popularne posty