Strixhaven czy Dzicz Fey? - nowe podręczniki do D&D

 Ohayo! A może Ikoria!
Dawno mnie nie było! Wiecie, studia wciągnęły mnie na kilka miesięcy! Autentycznie, nie miałem czasu pisać. Niczego!
Nadal pracuję nad tym specjalnym, dużym projektem, który obiecałem wam zimą.
Jednakże zbliża się sesja, więc pewnie zrobię z tego powodu jakieś wpisy powtórzeniowe, które mogłyby was zaciekawić. Możliwe, że zrobię nawet podsumowanie studiów, bo zarówno moje studia, jak i ten blog są poświęcone kulturze.
A teraz zajmijmy się newsami z ostatnich dni.
W ciągu tego tygodnia (7 i 8 czerwca) na platformie D&DBeyond otrzymaliśmy wiadomości o aż dwóch nowych podręcznikach do gry Dungeons&Dragons: "The Wild Beyond The Witchlight" i "Strixhaven: Ciriculum of Chaos". Nie mogłem tego przegapić.
Jak wiecie, lubię korzystać z Unearthed Arcana (Nieziemskich Arkan) i śledzę je, by upolować jakieś ciekawe klasy i rasy. Używam do tego przede wszystkim D&DBeyond, gdzie mogę się pobawić w kreatora postaci (jak nie mam z kim grać, to muszę jakoś się pobudzać ten aspekt mojej wyobraźni). Od jakiegoś czasu zastanawiałem się, jaki będzie następny dodatek, bo można po UA zgadywać. Np.: zanim pojawiło się Van Richten's Guide to Ravenloft, było UA z klasami czarownika nieumarłego i kolegium dusz dla barda.
Tak więc wiedziałem, że będzie niedługo podręcznik związany z Dziczą Fey, bo  w końcu było coś takiego jak ludy tejże krainy.
Biorąc jednak pod uwagę inne UA, to ze smoczymi klasami dla mnicha i tropiciela oraz to ze smoczymi rasami (rozwinięcie smokowców na 3 podrasy związane z typem smoków oraz ulepszenia dla kobolda), spodziewałem się, że dostaniemy Drakonomikon, który podobnież występował w poprzednich edycjach. W końcu mieliśmy tutaj wspomniane o kryształowych smokach, o których nie było słychać w 5 edycji.
Jednakże na to chyba musimy jeszcze poczekać.
Na razie mamy zapowiedziane dwa nowe dodatki!

The Wild Beyond the Witchlight

Pierwszym dodatkiem, który będzie dostępny we wrześniu, będzie właśnie "The Wild Beyond the Witchlight", które zabierze nas do Dziczy Fey (Feywild). Jest to Plan równoległy do Planu Materialnego, jego odbicie, jeszcze dziksze niż to ustawa druidów przewiduje. Zamieszkany jest przez oczywiście fey, czyli wróżki.
Znając zawartość jednego z UA, możemy spodziewać się, że oprócz przygody (bo to w końcu przygoda w dużej mierze) spotkamy również tutaj nowe grywalne rasy: wróżkę, hobgoblina z Dziczy Fey, a także wyjątkowo interesujące mnie rasy królikoludzi i sowoludzi. Przydałaby się jakaś dodatkowa podklasa (chociaż większość klas ma już swoje podklasy związane z wróżkami jak chociażby czarownik, któremu patronuje Arcyfey), ale mamy jeszcze czas na kolejne UA.
Czego można się spodziewać po tej przygodzie? Prawdopodobnie wszystkiego tego, co wróżki mogą nam dostarczyć do historii, czyli okrucieństwa, intryg i przebiegłości! Okładka sugeruje jakiś jarmark, który przypomina trochę ten, który możemy znać z Van Richten's Guide to Ravenloft i którzy podróżuje poprzez Mgłę, ale co dokładnie nas czeka? Nie wiem!
Czy mnie to interesuje? Tak! Mój pierwszy pomysł na sesję miał mieć miejsce właśnie w Dziczy Fey, ale zmieniłem zdanie. Może zmienię jeszcze raz!

Strixhaven: Curiculum of Chaos

Strixhaven: Plan Lekcji Chaosu! To właśnie nas czeka! Wycieczka do szkoły magii na planie zwanym Arcavios!
Strixhaven będzie trzecim oficjalnym dodatkiem, który łączyłby zasady D&D i multiwersum Magic: The Gathering.
Powiem więcej, Strixhaven jest najnowszym dodatkiem także w MtG.
Z uwagi, że wyszło nowe UA, a ja zagrywam się okazyjnie w MtG: Arenę, z chęcią zagłębię się w temat jeszcze bardziej.
Otóż Strixhaven, tak samo jak moja ukochana Ravnica, jest podzielony na kilka frakcji, które w MtG są dwukolorowe. Jednakże tutaj tych frakcji jest zaledwie 5, nie 10, co powoduje, że jest mniej kombinacji. Każda z frakcji jest jedną ze szkół albo szkolnych klubów założonych przez Starsze Smoki.
Tak więc mamy:
  • Lorehold, Kolegium Archeomancji - czerwono-białe kółko historyczne, które skupia się na statuach.
    W ich szeregi będą mogli wejść bardowie, czarownicy i czarodzieje.
  • Prismari, Kolegium Sztuk Żywiołowych - niebiesko-czerwone kółko artystyczne związane z żywiołakami.
    To kolegium jest o tyle ciekawe, że do niego podobnież uczęszczają (jestem dopiero na 1 rozdziale lore Strixhaven, więc wybaczcie) Rowan i Will Kenrith, bliźnięta, książęta Eldraine i za razem planeswalkerzy związani z ogniem i lodem.
    W ich szeregi będę mogli wejść także druidzi, zaklinacze i czarodzieje.
  • Quandrix, Kolegium Numeromancji - zielono-niebieskie kółko matematyczno-fizyczne związane z fraktalami. 
    Osobiście, uważam tą frakcję za najnudniejszą, ale sorki, to naturalne że w porównaniu z arkanami przeszłości, potęgą słowa, pięknem żywiołów czy urokiem cyklu życiowego matma wypada słabo!
    W ich szeregi mogą dołączyć zaklinacze i czarodzieje.
  • Silverquill, Kolegium Elokwencji - czarno-białe kółko pisarskie, dla którego maskotką są inklingi, czyli takie ożywione kleksy, które zapewne będą próbowały kogoś utopić w kałamarzu.
    Pod względem lorowym jest to moja ulubiona klasa, a sam jej reprezentant, Killian Lu zaskarbił sobie moje uznanie samym swym wyglądem.
    W szeregi Silverquill mogą dołączyć bardowie, czarownicy i czarodzieje.
  • Witherbloom, Kolegium Studiów nad Istotą - czarno-zielone kółko ogrodnicze, dla którego maskotkami są zarazki (pests).
    Pod względem rozgrywki w MtG: Arena, to jest moja ulubiona frakcja. Można nią grać trochę jak tą darmową talią pod leczenie się, ale z nowymi możliwościami. Np.:  Raz zdarzyło mi się wygrać, bo pozbawiłem przeciwnika kart i to właśnie dzięki pestom (gdy giną zyskuje się 1 punkt zdrowia) i innym kartom leczącym lub mającym z nimi jakieś synergie.
    Do Witherbloom mogą dołączyć czarownicy i druidzi.
Czemu wam to mówię? Bo to może być ważny element rozgrywki! Otóż w najnowszym UA mamy 5 nowych podklas, które są dostępne dla kilku różnych klas.
To dość ciekawie wpływa na sposób gry, gdzie de facto klasa będzie wybierała dla nas również tło fabularne, chociaż nie do końca. Warto wtedy wybrać jedną klasę, żeby miała tą przynależność do kolegium, a uzupełnić resztę, multiklasując na przykład jakiegoś rogala, wojownika czy tropiciela.
Kolejną ciekawą rzeczą jest to, jak będzie wyglądało lore w Strixhaven. Jakich nauczycieli będziemy mogli zobaczyć? A mówiąc to mam na myśli przede wszystkim dwójkę: Embrose Lu, dziekan Silverquill z pewnością mógłby mieć niezłe relacje ze swoim synem, Killym. 
Jednakże jeszcze bardziej interesuje mnie ucząca w Witherbloom profesor Serafina Onyx, czyli Liliana Vess, nekromantka która niemal nie zniszczył Ravnici, gdy sprzymierzył się z Nicolem Bolasem. Jeśli ona będzie, być może na serio się wykosztuję, tylko po to, by móc o niej poczytać. Powiem szczerze, że to właśnie od niej i mojego nagłego odkrycia na pewnej karcie, gdzie widziałem profesor Onyx przed lustrem, a jej odbiciem była oczywiście Liliana wraz z jej umarłym bratem (chyba że gracie w Magic: Online).
Jak mówiłem, interesują mnie również inne strixhavenowe postaci, takie jak Killian "Killy" Lu, Quintorius Kant, Dina, Zimone Wola czy Rootha Squallheart. Z pewnością ciekawie byłoby zagrać tymi postaciami.
A co Strixhaven będzie oferować graczom oprócz tych nowych podklas?
  1. Setting szkolny - jak już mówiłem, magia D&D polega na tym, że może się ono dziać w jakimkolwiek settingu fantastycznym, nawet takim lekko futurystycznym. A możliwość zagrania jeszcze uczącymi się dzieciakami brzmi bardzo fajnie! Pomyślcie, że znajdujecie się na w sumie zamkniętej przestrzeni szkolnej, w której macie mnóstwo do zrobienia. Możecie iść do Biblioplexu, wielkiej biblioteki Strixhaven, albo na stadion (nie wiem, w co oni tam grają, ale... Dalej, Silverquill!) albo iść do szklarni i nakarmić kimś kwiatki.
    Chcecie zagrać kampanię a'la Harry Potter lub Jujutsu Kaisen albo po prostu potrzebujecie flebotinum o zapachu szkoły magii, możecie tu znaleźć coś ciekawego.
    Z pewnością chciałbym uczestniczyć w takiej sesji - jako DM, gracz albo chociaż obserwator.
  2. Uczeń jako tło - jeśli miałby to być szkolny setting, to takie tło byłoby ciekawe. Nawet, jeśli nie będzie tego, zawsze można sobie zrobić takie tło jako homebrew.
  3. Sowoludzie! - jeśli sowoludzie nie trafią do poprzedniego dodatku, to z pewnością widziałbym ich w tym. W Arcaviosie istnieje powiem rasa zwana owlinami, czyli sowia rasa avenów - ptakoludzi! Nawet na oficjalnej okładce jest jeden!
  4. Wampiry? - Wampiry z Magica nie są takie same jak w Zagubionych Krainach. Dużo z nich jest członkami różnych grup, zarówno w Ravnice jak i w Arcaviosie. Czemu więc nie dostać ich jako rasy grywalnej? Chociaż w sumie mamy już podobnego do nich dhampira...
  5. Driady - kolejna możliwa rasa, która mogłaby się pojawić już w poprzedniej przygodzie. Myślę, że warto byłoby mieć możliwość zagrania jakąś roślinną rasą, żeby chociażby móc wprowadzić Dinę, która przecież jest jedną z 5 postaci promujących Strixhaven: School of Magic.
W każdym razie, czekam na więcej informacji. Z niecierpliwością!
A co wy myślicie o tych nowych dodatkach? Czekacie na nie? Czy chcielibyście zakupić je już teraz w pre-orderze na D&DBeyond, co jest przecież możliwe?
Dajcie znać, skomentujcie i udostępnijcie, by mój blog się rozrastał.
Sayounara!

Komentarze

Popularne posty